Bilans bez wątpienia jest niekorzystny dla bełchatowian, choć starcia z włoskimi drużynami dały kilka cudownych chwil. Na przestrzeni lat to właśnie zwycięstwa z włoskimi drużynami wysuwają się na czoło tych najważniejszych w historii.
Wprawdzie dwa pierwsze starcia - w sezonie 2005/2006 - z RPA Perugia bełchatowianie przegrali 1:3 i 2:3, ale już rok później zaszokowali siatkarską Europę, gdy wygrali we włoskim Osimo z Lube Banca Macerata (dzisiejsza Cucine Lube Civitanova) 3:1. I fakt, że w rewanżu w Bełchatowie Lube zwyciężyła 3:0 nie miał już większego znaczenia.
W sezonie 2007/2008 bełchatowski klub wywalczył swój pierwszy medal w Lidze Mistrzów, a w starciu o brąz pokonał wielki włoski zespół Sisleya Treviso 3:2.
W latach 2009-2011 bełchatowianie aż czterokrotnie walczyli z Trentino Volley, najlepszym wtedy zespołem na świecie, powiedzmy, takim Zenitem Kazań tamtych czasów. Dwa razy w finale Klubowych Mistrzostw Świata w katarskiej Dausze górą 3:0 i 3:1 byli gracze z Trydentu. Drużynie prowadzonej przez trenera Jacka Nawrockiego tylko raz udało się wygrać z Trentino - w sezonie 2010/2011 w Lidze Mistrzów 3:0. Rewanż we Włoszech wygrali siatkarze Trentino 3:1.
Bez wątpienia najlepszy sezon pod względem konfrontacji z zespołami włoskimi PGE Skra miała dwa lata temu. Wtedy w drugiej rundzie pokonała dwa razy Cucine Lube (3:1 i 3:0), a w kolejnej okazała się lepsza od Sir Safety Perugia (3:1 i 2:3) i awansowała do turnieju finałowego Ligi Mistrzów. Rok później w fazie grupowej było już jednak gorzej, bo tym razem Cucine Lube dwa razy wygrało 3:1 i 3:0.
Z kolei w obecnych rozgrywkach Azimut Modena pokonał bełchatowian dwa razy po 3:1 w meczach grupy D.
Dzisiejszy mecz PGE Skra - Cucine Lube w 2. rundzie Ligi Mistrzów rozpocznie się o godz. 18 w Atlas Arenie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?