Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Historyczny sukces żużlowców Orła Łódź. Nawet bonus był blisko

Dariusz Kuczmera
Trener Janusz Ślączka miał powody do radości. Od lewej Jakub Miśkowiak, jeden z bohaterów meczu
Trener Janusz Ślączka miał powody do radości. Od lewej Jakub Miśkowiak, jeden z bohaterów meczu Grzegorz Gałasiński
30 lipca 2018 roku – ta data przejdzie do historii łódzkiego sportu. Tego dnia żużlowcy Orła odnieśli pierwszy zwycięstwo na nowym stadionie przy ul. 6 Sierpnia w Łodzi. Niewiele zabrakło do zdobycia punktu bonusowego.

Mecz miał być transmitowany, ale telewizja Eleven zrezygnowała, gdyż oświetlenie na stadionie nie jest jeszcze gotowe, a mecz rozpoczynał się późno. Na trybunach zgromadziło się mniej kibiców (działacze Orła nie mogą sprzedawać biletów na wszystkie miejsca) niż na inaugurację obiektu, ale poniedziałek to nie jest czas na żużel.

Ci co przyszli na mecz, przeżyli emocje. Orzeł bez Hansa Andersena i Josha Grajczonka pokazał klasę. Po dwóch remisowych biegach i przegranym 2:4, w czwartym Jakub Miśkowiak udowodnił, że ma wielki talent. Pokonał samego Petera Ljunga, oczywiście przy pomocy Norberta Kościucha, który asekurował młodzieńca i blokował rywala.

Każdy bieg był ciekawy. Po dziewięciu wyścigach na tablicy wyników był remis 27:27. Dziesiąty wyścig był popisem Aleksandra Łoktajewa i Andrieja Kudriaszowa. Rosjanie wygrali 5:1.

W wyścigu jedenastym znów zaimponowała para Jakub Miśkowiak i Norbert Kościuch. Miał nosa trenera Janusz Ślączka ustawiając taką parę. Było 36:30.

Dwa następne wyścigi zakończyły się remisami, więc przed nominowanymi Orzeł prowadził 42:36. Była szansa na bonus, w pierwszym meczu Łotysze wygrali 51:39. Koncert Orła trwał. Czternasty wyścig wygrali podwójnie Norbert Kościuch i Aleksandr Łoktajew. Było 47:37.

W biegu ostatnim doskonale dysponowany Rohan Tungate przyjechał na pierwszej pozycji. Gdyby Andriej Kudriaszow był drugi, zdobylibyśmy bonus, Rosjanin nie dał jednak rady, przyjechał ostatni. Ale należą mu się brawa za ambitną walkę do samego końca. To był udany debiut zawodnika.

Prezes Witold Skrzydlewski i trener Janusz Ślączka mogli przyjmować gratulacje. Orzeł awansował na szóste miejsce i rozpoczął marsz w górę tabeli.

Następny mecz 10 sierpnia ze Startem Gniezno. Czekamy na ustalenie terminu przerwanego meczu z Wybrzeżem.
Terminy kolejnych meczów:
10.08: Orzeł - Start Gniezno
11.08: Orzeł - ROW Rybnik
17.08: Orzeł - Polonia Piła
19.08: Orzeł - Wanda
26.08: Orzeł - Motor Lublin

Orzeł Łódź – Lokomotiv Daugavpils 50:40 (pierwszy mecz 39:51). Bonus Daugavpils.
Orzeł: Rohan Tungate 14 (3,2,3,3,3), Maciej Kuromonow 0 (0,-,0, -), Andriej Kudriaszow 10+1 (3, 2, 2*,3,0), Aleksandr Łoktajew 6+2 (0,1*,3,0,2*), Norbert Kościuch 12+1 (2*,3, 3, 1,3), Mateusz Błażykowski 0 (0,0,u), Jakub Miśkowiak 8 (2,3,0,0,3).
Lokomotiv: Timo Lahti 11+1 (2,3,2,2,1,1*), Jewgienij Kostygow 2+2 (1*,0,1*,-), Kjastas Puodżuks 5+1 (2,2,1*,0,-), Wadim Tarasienko 5+3 (1*,1*,2,1*,-), Peter Ljung 8 (1,3,0,20,2), Oleg Michaiłow 7 (3,1,2,1), Artiom Trofimow 2 (1,0,1).

1.Motor Lublin1125 (4)+203
2.Lokomotiv Daugavpils1117 (3)+7
3.Start Gniezno1015 (1)+63
4.ROW Rybnik1114 (2)+142
5.Wybrzeże Gdańsk108 (0)+30
6.Orzeł Łódź85 (0)-23
7.Polonia Piła94 (0)-118
8.Wanda Kraków102 (0)-304
ą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki