Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hotele drożeją na Euro. Dla Rosjan to pestka

Marcin Torz
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne fot. Piotr Krzyżanowski
Wrocław nie może już się doczekać Rosjan, którzy przyjadą na Euro, by tu wspierać swoja drużynę piłkarską. Nic dziwnego, bo kibice ze Wschodu znani są z tego, że mają grube portfele i lubią wydawać pieniądze. Wszystko wskazuje na to, że we Wrocławiu bogatych kibiców Sbornej może być nawet kilka tysięcy. Potwierdzają to fakty. Rosyjscy operatorzy wycieczek już kontaktowali się z władzami naszego portu lotniczego.

Szczegóły nie zostały jeszcze dopięte, ale wiadomo, że samoloty wypełnione sympatykami rosyjskiej drużyny przylecą z największych miast, czyli z Moskwy i Petersburga. Część kibiców dotrze też zwykłymi, rejsowymi samolotami. Ale te nie lądują we Wrocławiu, bo stolica Dolnego Śląska nie ma bezpośredniego połączenia z Rosją. Dlatego też Paweł Romaszkan, szef biura promocji miasta w magistracie, zauważa, że spora część sympatyków Sbornej przyleci do Berlina. A stamtąd do Wrocławia dojedzie samochodami czy autobusami.

Część z nich zarezerwowała już miejsca w hotelach. I stad wiadomo, że do Wrocławia zawitają naprawdę bogaci mieszkańcy Rosji. Bo czerwcowe ceny za dobę wzrosły nawet kilkukrotnie. Np. w hotelu Śląsk (obiekt niższej kategorii) ceny skoczyły z ok. 150 złotych aż do 560 zł za dobę. W Art Hotelu (cztery gwiazdki) na czerwiec można wykupić jedynie specjalne, dziesięciodniowe pakiety. Jedna doba kosztuje - uwaga - 1100 złotych. Warto dodać, że większość miejsc jest już zarezerwowana, i to przez całe grupy.

W hotelu The Granary (pięć gwiazdek) doba będzie kosztowała nawet ponad 2 tysiące złotych. - Ale tylko w dniach meczowych - dopowiada Karolina Kocyłowska, dyrektorka hotelu. - W pozostałe dni czerwca obowiązywać będą wyższe ceny niż normalnie. Ale takie, jak w pełni sezonu turystycznego.
Czego można się spodziewać po Rosjanach, oprócz tego, że dadzą nam zarobić? - To bardzo kolorowi, głośni i sympatyczni kibice - opowiada Amir Spahic, obrońca Śląska Wrocław, który dawniej grał w moskiewskim Torpedo. - Nie są tak fanatyczni, jak choćby Grecy. Za to potrafią się bawić całą noc. I wcale nie jest tak, że piją na umór. Do Wrocławia powinno przylecieć ich sporo i trzeba się z tego cieszyć.

Tymczasem Rosjanie już najechali na Karkonosze. Karpacz i Szklarska Poręba stały się modnym celem zimowych wyjazdów dla mieszkańców okręgu kaliningradzkiego. Branża turystyczna niezwykle ceni swych nowych wschodnich klientów, ponieważ wpasowali się w lukę, która dotąd była martwym sezonem. Kurorty w górach po Sylwestrze, aż do ferii zimowych zwykle świeciły pustkami. Hotelarze oceniają też okres świąteczno-noworoczny jako słaby. Rodzimych turystów było mniej niż w ubiegłych latach. Za to Rosjan tysiące.

Więcej o tym, co przyciąga Rosjan na Dolny Śląsk w środę w Gazecie Wrocławskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Hotele drożeją na Euro. Dla Rosjan to pestka - Gazeta Wrocławska

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki