Mecz nie był wielkim widowiskiem. Remis nie satysfakcjonuje ani Warty, ani ŁKS.
Warto jednak zauważyć, że dla zespołu z Sieradza to pierwsza zdobycz punktowa po trzech porażkach. ŁKS podniósł się zaś po przegranej w Radomiu 0:3.
Mecz w Sieradzu był też ligowym debiutem Andrzeja Kretka, nowego trenera ŁKS. Spotkanie lepiej rozpoczęli goście. Już w 12 minucie kapitalnym uderzeniem w prawy róg bramki popisał się Arkadiusz Mysona.
Kamil Adaem nie miał nic do powiedzenia. Piłka wylądowała w siatce. W 25 minucie biało-zieloni przeprowadzili kontrę, którą silnym strzałem wykończył Marcin Kobierski. Piłka przełamała ręce Szymona Gąsiń- skiego i zatrzymała się w siatce.
W 57 minucie rezerwowy Kamil Woźniak efektownym strzałem głową zdobył prowadzenie dla Warty. Sieradzanie zaczęli przeważać, ale w 75 minucie Przemysław Sosnowski sfaulował we własnym polu karnym Kamila Cupriaka i sędzia podyktował rzut karny dla ŁKS.
Pewnym strzałem popisał się Robert Sierant i ustalił wynik meczu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?