Bo SLD zwołuje samorządowców tylko dlatego, że już tylko samorządy mu zostały, a i to niewiele. Partia przepadła w wyborach parlamentarnych, Sojuszowi została zatem demonstracja siły samorządowej. Że w Łodzi, to też nie może być przypadek. Akurat tutaj SLD ma się zgoła inaczej niż w 90 proc. struktury tej partii na poziomie kraju, bo Łodzią, trzecim miastem w kraju, współrządzi. Zjedzie się zatem kto może, łącznie z prezydentami tylko sympatyzującymi z SLD, jak prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.
SLD zakłada spore zainteresowanie mediów, podają gdzie i od której godziny mogą parkować wozy transmisyjne, dziennikarzom przesłano szczegółowe formularze akredytacyjne, jakby chodziło o przyjazd prezydenta RP. Zadziwiające, bo nie jesteśmy nawet na półmetku kadencji samorządu, a parlamentarna ledwo się zaczęła.
No chyba, że SLD wierzy, że ta demonstracja siły, a może oferta programowa (ma być sporo o in vitro, które odmownie potraktował rząd PiS ) partii pozaparlamentarnej będzie odtrutką na męczące wojny PiS kontra opozycja . Oczywiście, lepiej pokazać wyborcom aktywność z nożem na gardle, niż gnić w tych niewielu gabinetach samorządowych , które tej partii zostały.
Jest tylko pytanie, czy tego typu inwentaryzacyjne kongresy to dobry kierunek, czy też powinno być tak, jak mówi znikająca gwiazda SLD Dariusz Joński, że Sojusz o głosy musi walczyć na ulicy.
Zobacz filmowy skrót najważniejszych wydarzeń minionego tygodnia - 21 marca - 27 marca 2016 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
