Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości" sobotę biorą ślub. Kto będzie świadkiem? 5.08.2023

Anna Gronczewska
Anna Gronczewska
Zaręczyny Iwony i Gerarda
Zaręczyny Iwony i Gerarda Małgorzata Kulka/TVP/ Facebook
Już w najbliższą sobotę odbędzie się kolejny ślub pary, która poznała się w „Sanatorium miłości”. Miłość i wierność będą sobie ślubować Iwona Mazurkiewicz i Gerard Makosz z drugiej edycji programu. Ślub odbędzie się na zamku w Niepołomicach. Dla niej będzie to trzecia taka uroczystość, dla niego druga.

W sobotę Iwona z Radomska poślubi Gerarda

64-letnia Iwona z Radomska i 83-letni Gerard z Niepołomic znają się już kilku lat. Wszystko dzięki „Sanatorium miłości”. Tam znaleźli miłość. Już dwa lata temu się zaręczyli. Ze ślubem jeszcze czekali. W końcu wszyscy kibicujący ich związkowi się doczekali. Ślub odbędzie się w sobotę, 5 sierpnia na zamku w Niepołomicach. Nie jest to miejsce przypadkowe. Tu Gerard świętował swoje 80-te urodziny. Tu brała ślub jego córka. Tu też zaręczył się z Iwoną.

Niepołomice to moje rodzinne miasto, tam się urodziłem, tam chodziłem do szkoły podstawowej i liceum,właśnie na zamku – wyjaśnia Gerard Makosz. - Ta tam robiłem maturę, potem po studiach wyruszyłem na Śląsk. Kocham Niepołomice, to fantastyczne miasto z XV wieku. Kazimierz Wielki wybudował tam zamek, początkowo był to zamek myśliwski, gdzie z Krakowa przyjeżdżał na polowania. Tam też na wakacjach była królowa Bona.

Dziczyzna na stole i dwie sukienki

Wiadomo, że na weselnym przyjęciu będzie bawić się 70 osób. Świadkami będą syn Iwony i córka Gerarda. Iwona wystąpi w dwóch kreacjach. Zamówiła je w Częstochowie. W jednej pojawi się na ślubie, w drugiej na weselu.

W weselnym menu ma dominować dziczyzna, ale nie zabraknie rosołu. Zamiast makaronu pojawią się w nim pierożki. Na stołach pojawi się też kaczka z gruszkami.

W „Pytaniu na śniadanie” para zaprezentował próbkę pierwszego tańca. Poszło im bardzo dobrze. W listopadzie zamierzają się wybrać w podróż poślubną.

Emocje rosną! - przyznała Iwona, gdy reporterzy „Pytania na śniadanie” odwiedzili parę w Niepołomicach. - . Denerwuję się mocno, nie ukrywam, bo staram się być perfekcyjna we wszystkim. Jest adrenalina!

Para po przejściach

Iwona Mazurkiewicz z Radomska jest wdową. Pracowała jako fizjoterapeutka i nauczycielka wychowania fizycznego. Jest na emeryturze. Odkąd nie pracuje, zajmuje się ogrodem przy swoim nowo wybudowanym domu. Ma zmysł artystyczny, z którego korzysta. Projektuje również wnętrza i sama urządziła swój dom. Lubi też własnoręcznie zmieniać wygląd mebli. W wolnym czasie uczęszczała na zajęcia Uniwersytetu Trzeciego Wieku.

Jest pasjonatką muzyki romantycznej, lubi tańczyć, a także napić się dobrego alkoholu. Przez pewien czas mieszkała w Anglii, a potem w Holandii nie mogła się pogodzić ze śmiercią swego męża Janusza. Po jego śmierci sama chciała umrzeć. Potem jednak dopadła ją choroba. Przeszła ciężką operację. Usunięto jej część żołądka, trzustki, śledzionę. Po tych doświadczeniach pojawiła się u niej chęć życia. A jej życie nie było łatwe. Pierwszy syn kobiety urodził się z wadą serca. Chłopiec zmarł, gdy Iwona była w ciąży z drugim dzieckiem. O śmierci syna nie powiedziano jej od razu. Ona leżała w szpitalu, by utrzymać drugą ciążę. O stracie pierwszego dziecka poinformowano ją na dwa tygodnie przed porodem.

W programie poznała Gerarda Makosza, inżyniera górnictwa, emerytowanego ratownika górniczego. Mieszkał w Zabrzu. Uwielbia sport, wstaje o 7.00 rano i ćwiczy, a potem biega. Z pasją nurkuje, a zimą jeździ na nartach.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki