Co u pana słychać?
Pracuję, staram się jak najlepiej wykonywać swoje obowiązki. Walczę ze zdrowiem, ale wszystko jest w miarę OK, idę do przodu. Nie pracuję jednak w Łodzi, prowadzę zespół ekstraklasy siatkarek z Kalisza. Trochę żal, że nie pracuję na rzecz łódzkiej siatkówki. Jestem przecież rdzennym łodzianinem. Ale taki wybrałem zawód. Nie zawsze można się realizować w miejscu, skąd się pochodzi. Prowadziłem łódzkie drużyny. Potem los mnie rzucił do Piły, a teraz do Kalisza.
Można powiedzieć, że Łódź jest stolicą polskiej żeńskiej siatkówki?
Teraz na pewno tak. Kiedy zaczynałem pracę w żeńskiej siatkówce, to Start i ŁKS grały w pierwszej lidze. Potem ŁKS spadł do drugiej ligi. Potem nastąpiło przekształcenie. Powstał klub Start Budowlani Łódź, potem Budowlani. Miałem przyjemność brać udział w tym projekcie jako trener. Po latach łódzka drużyna awansowała do ekstraklasy. W 2010 roku zdobyliśmy Puchar Polski, Potem do ekstraklasy zapukał ŁKS i zdobył w ostatnim sezonie mistrzostwo Polski.
Łódzcy kibice chyba też lubią siatkówkę?
Mamy bardzo długie tradycje siatkarskie. Start, ŁKS, Chojeński Klub Sportowy walczyły o mistrzostwo Polski. Był taki rok, gdy łódzkie drużyny zajmowały trzy pierwsze miejsca w ekstraklasie. W tamtym roku wrócono do tej tradycji, bo mistrzem Polski został ŁKS, wicemistrzem Grot Budowlani. Bardzo rzadko się zdarza, by derby miasta decydowały o mistrzostwie Polski.
Tęskni pan za Łodzią?
Tęsknię, bo to moje miasto. Tu się wychowałem, stawiałem pierwsze kroki w siatkówce w nieistniejącej dziś Resursie. Tu startowałem jako trener w Starcie Łódź. Moje dzieci też rozpoczynały w Łodzi kariery siatkarskie.
Ogląda pan mecze polskich siatkarek w kwalifikacjach olimpijskich?
Oczywiście. Z wielką przyjemnością oglądam poczynania dziewczyn. Choćby na niedawnych Mistrzostwach Europy. Mecze rozgrywały w Łodzi. A chyba pierwszy raz w historii siatkówki na trybunach zasiadło ponad 10 tysięcy widzów.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?