Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacek Pasiński: Łódź jest obecnie stolicą kobiecej siatkówki!

Anna Gronczewska
Sylwia Dąbrowa/archiwum Polska Press
Rozmowa z Jackiem Pasińskim, byłym siatkarzem, teraz trenerem

Co u pana słychać?

Pracuję, staram się jak najlepiej wykonywać swoje obowiązki. Walczę ze zdrowiem, ale wszystko jest w miarę OK, idę do przodu. Nie pracuję jednak w Łodzi, prowadzę zespół ekstraklasy siatkarek z Kalisza. Trochę żal, że nie pracuję na rzecz łódzkiej siatkówki. Jestem przecież rdzennym łodzianinem. Ale taki wybrałem zawód. Nie zawsze można się realizować w miejscu, skąd się pochodzi. Prowadziłem łódzkie drużyny. Potem los mnie rzucił do Piły, a teraz do Kalisza.

Można powiedzieć, że Łódź jest stolicą polskiej żeńskiej siatkówki?

Teraz na pewno tak. Kiedy zaczynałem pracę w żeńskiej siatkówce, to Start i ŁKS grały w pierwszej lidze. Potem ŁKS spadł do drugiej ligi. Potem nastąpiło przekształcenie. Powstał klub Start Budowlani Łódź, potem Budowlani. Miałem przyjemność brać udział w tym projekcie jako trener. Po latach łódzka drużyna awansowała do ekstraklasy. W 2010 roku zdobyliśmy Puchar Polski, Potem do ekstraklasy zapukał ŁKS i zdobył w ostatnim sezonie mistrzostwo Polski.

Łódzcy kibice chyba też lubią siatkówkę?

Mamy bardzo długie tradycje siatkarskie. Start, ŁKS, Chojeński Klub Sportowy walczyły o mistrzostwo Polski. Był taki rok, gdy łódzkie drużyny zajmowały trzy pierwsze miejsca w ekstraklasie. W tamtym roku wrócono do tej tradycji, bo mistrzem Polski został ŁKS, wicemistrzem Grot Budowlani. Bardzo rzadko się zdarza, by derby miasta decydowały o mistrzostwie Polski.

Tęskni pan za Łodzią?

Tęsknię, bo to moje miasto. Tu się wychowałem, stawiałem pierwsze kroki w siatkówce w nieistniejącej dziś Resursie. Tu startowałem jako trener w Starcie Łódź. Moje dzieci też rozpoczynały w Łodzi kariery siatkarskie.

Ogląda pan mecze polskich siatkarek w kwalifikacjach olimpijskich?

Oczywiście. Z wielką przyjemnością oglądam poczynania dziewczyn. Choćby na niedawnych Mistrzostwach Europy. Mecze rozgrywały w Łodzi. A chyba pierwszy raz w historii siatkówki na trybunach zasiadło ponad 10 tysięcy widzów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki