Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacek Reginia-Zacharski: Ewa Kopacz musi doprowadzić PO do wyborów

rozm. Marcin Bereszczyński
Jacek Reginia-Zacharski: Zmiana przywództwa to ryzyko. Nie ma mądrego z gotową receptą, jak zahamować negatywny trend w sondażach, odwrócić go i utrzymać PO przy władzy
Jacek Reginia-Zacharski: Zmiana przywództwa to ryzyko. Nie ma mądrego z gotową receptą, jak zahamować negatywny trend w sondażach, odwrócić go i utrzymać PO przy władzy Krzysztof Szymczak/archiwum Dziennika Łódzkiego
Rozmowa z Jackiem Reginią-Zacharskim, politologiem z Uniwersytetu Łódzkiego.

Czy PO jest w stanie wygrać lub osiągnąć dobry wynik w wyborach, startując pod przewodnic-twem Ewy Kopacz?
To raczej pytanie, czy jej zmiana wprowadziłaby coś nowego. Przywództwo to siła i jakość. Mamy za mało danych o tym, jak wygląda jej przywództwo od wewnątrz. Na pierwszy rzut oka wygląda to słabo. Tworzenie gabinetu i przetasowania świadczą o tym, że Ewa Kopacz gra personalnie z podtekstem koteryjnym. To świadczy o jej słabej pozycji, jeśli zarządza koteriami i nurtami w PO przez rozdawnictwo i podziały wśród baronów Platformy.

Czy w PO jest jakaś alternatywa dla Ewy Kopacz? Może Radosław Sikorski lub Grzegorz Schetyna?
Sikorskiemu od początku nie udało się zbudować w PO swojego zaplecza. Można go szumnie nazwać samotnym wojownikiem. Nie ma żadnej twardej grupy poparcia, takiej jak schetynowcy. Nigdzie nie mówi się o sikorszczakach, czyli grupie wspierającej go w sposób twardy, a nie taktyczny. Schetyna ma silne zaplecze w PO. Nie jestem pewien, czy chciałby teraz coś zmieniać. To oznaczałoby wzięcie odpowiedzialności za wynik wyborów, który może okazać niesatysfakcjonujący dla PO. Sądzę, że Schetyna nie podejmie ryzyka chyba że zakłada, iż jest w stanie wygrać wybory dla PO.

Czy obecnie jest dobry czas na zmianę przywództwa w PO? Nie jest już za późno?
Zmiana przywództwa to ryzyko. Nie ma mądrego z gotową receptą, jak zahamować negatywny trend w sondażach, odwrócić go i utrzymać PO przy władzy. Topnieją szanse na budowę rządu przez PO. Nawet szeroka koalicja, złożona z trzech - czterech partii, o której mówiło się pół roku temu, jest mało prawdopodobna. Dlatego trudno spodziewać się, że ktoś podejmie rękawicę. Nikt nie chce pozwolić sobie na ryzyko, bo przy złym wyniku wyborczym trzeba będzie wyciągnąć wnioski, również personalne. Nie ma kogoś, kto zastąpi Ewę Kopacz w roli przywódcy. Jest skazana na doprowadzenie PO do wyborów i poniesie konsekwencje za wynik, który raczej będzie kiepski.

To znaczy, że Ewa Kopacz jest słabą liderką swojej partii?
Jej przywództwo jest słabe lub iluzoryczne. Donald Tusk był twardym, nieraz bezczelnym przywódcą PO. Jej przywództwo to nie wyznaczanie kierunków, ale łączenie zwaśnionych żywiołów. Nie ma monolitycznej Platformy. Są walki frakcyjne, przypominające walkę buldogów pod dywanem.

O Jerzym Buzku mówiło się, że ma miękką charyzmę, bo kieruje nim Marian Krzaklewski. O Ewie Kopacz też możemy tak mówić?
Nie ma przesłanek, żeby mówić, że polską polityką nadal kieruje Donald Tusk. Jeśli trzymać się tej analogii, to do osób z miękką charyzmą trzeba by jeszcze dopisać Kazimierza Marcinkiewicza. Ewa Kopacz jest politykiem niecharyzmatycznym. Nie jest z założenia lubiana, choć nie znaczy to, że jest nielubiana. Ale, cokolwiek by nie mówić o Jerzym Buzku i Kazimierzu Marcinkiewiczu, to oni byli po prostu lubiani.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki