Tomasz Kacprzak, szef Rady Miejskiej z prezydentowej PO audyt nazwał "porażającym", nawoływał na FB do "rozliczenia odpowiedzialnych za wielomilionowe straty", zaś Bartosz Domaszewicz (też z prezydenckiej PO) niemal identycznie, tyle, że użył sformułowania "wyciągnąć konsekwencje". Wiadomo, że chodzi o Tomaszewskiego, bo on jako wiceprezydent nadzorował sprawy NCŁ do stycznia 2010 r., poza tym przewodniczący Kacprzak w końcu wydusił z siebie, że "Tomaszewski po audycie jest dla niego niewiarygodny".
Widać diametralnie inne zdanie na temat Włodzimierza Tomaszewskiego ma pani prezydent z tego samego zarządu łódzkiej PO co Tomasz Kacprzak i Bartosz Domaszewicz, czyli Hanna Zdanowska. Bo nowy kontrakt w ZWiK Tomaszewskiego siłą rzeczy uwiarygadnia, a Kacprzaka i Domaszewicza politycznie policzkuje. Platforma zadziwiała mnie zawsze. Ale żeby aż tak diametralne róźnice w ocenie na tak wysokim szczeblu?
Swoją drogą ciekawe, że kontrakt podpisano na trzy lata, choć wiadomo, że do wyborów samorządowych zostało nieco ponad dwa. Jak wtedy zachowa się Włodzimierz Tomaszewski? Zerwie kontrakt i wystartuje? Te jego 16 proc. głosów i trzeci wynik z 2010 r. musi działać na wyobraźnię Hanny Zdanowskiej. Kto wie, czy podpis Tomaszewskiego na kontrakcie w ZWiK nie jest też symbolicznym podpisem pod listą popierających Hannę Zdanowską przed wyborami AD 2014.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?