Nasza Loteria

Jak wyglądało życie Łodzi za czasów Stalina, co trapiło łodzian?

Anna Gronczewska
materiały promocyjne
„Stalinowska codzienność. Łódź w latach 1949-1956” to kolejna książka z serii „Łódź w PRL, PRL w Łodzi” wydawanej przez wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego. Jej autorem jest Grzegorz Mnich.

Grzegorz Mnich jest kierownikiem Katedry Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej w Społecznej Akademii Nauk w Łodzi. Jest też dziennikarzem radiowym związanym między innymi z Radiem Plus. W swojej książce pokazuje jak przebiegało życie w Łodzi w czasach totalitarnego reżimu. Grzegorz Mnich opierając się na badaniach źródłowych, a także na dostępnej literaturze ukazuje życie łodzian w tym trudnym okresie. Z jednej strony to represje Urzędu Bezpieczeństwa, procesy byłych żołnierzy Armii Krajowej, państwa podziemnego. Z książki możemy dowiedzieć się także jak w tym trudnym czasie wyglądało codzienne życie łodzian, którzy musieli stać kolejkach, by kupić coś lepszego do zjedzenia, nie zarabiali wiele. Grzegorz Mnich pokazuje, że mimo terroru, łodzianie zdobywali się na protesty społeczne.

Z drugiej strony Łódź po zakończeniu II wojny światowej zaczynała się rozwijać. Powstał plan przebudowy Bałut, zaczynały się budowy pierwszych osiedli. A komunikację miejską stanowiły już nie tylko tramwaje, ale również autobusy. Grzegorz Mnich pokazał też środowisko dziennikarskiej Łodzi, które pozostawało na usługach Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Autor książki „Stalinowska codzienność. Łódź w latach 1949-1956” pokazał postawy łódzkich dziennikarzy, ich sytuację materialną, a także to jak osiągali awans społeczny. Przybliżył też pracę cenzury, czuwającej nad właściwym wydźwiękiem propagandowych treści.

od 16 lat
Wideo

Gdyńska Arka postawiła się Treflowi Sopot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Tekstu mało bo nie ma o czym pisać. W powojennym kraju niemal doszczętnie zniszczonym nie mogło być luksusu bo bo trzeba było go dopiero wypracować, odbudować Polskę. Brakowało żywności bo rolnictwo, przetwórstwo, handel było zniszczone przez Niemców nie przez komuchów, a rolnicy dość niechętnie wspomagali tych co pracowali w innych sektorach i trzeba było nakładać kontrybucje czyli przymus. Inaczej Polacy nie rolnicy przeżywszy wojnę padli by z głodu.Zastanawiające jest skąd wzięło się hasło "żywią y bronią" jak wieś cały czas liczyła tylko kasę a za dawnych czasów pańszczyźniani byli niewolnikami jak robole i do bronienia oraz żywienia byli zmuszani przez swych panów a za komuny jak dostali wolność pokazali figę którą pokazywali by do dziś gdyby nie dostali z kieszeni jedynego dziś niewolnika - robola, miliardowe dotacje, dopłaty, ulgi, premie za młodość i tak dalej. Najmują teraz roboli do pracy a sami mercami podjeżdżąją pod swoje browary i kąpią się w piwie.

Stali więc ludzie w kolejkach bo Wybitni Prawi Jedyni Właściwi Polacy którym narodowa własność nie odpowiadała, karabinem i ogniem nawracała na pańszczyznę i niewolnictwo jak przed wojnami. By motłoch harował a panowie się bawili, lulki palili i kraj sprzedawali. W żadnym kraju nawet tym najbardziej wolnym demokratycznym co niedawno pokazały rządy części europejskich państw nie pozwala się na anarchię nawet w szczytnym celu a tym bardziej na podziemne państwo ( poza jak widać w kapitalizmie na mafijny bandytyzm i zwykłych kryminalistów którzy po godzinie X mogą łupić na przykład na plażach co niedawno opisywano przy okazji grabieży i gwałtu na naszych rodakach) które siłą a potem solidarnym sabotażem i strajkami chciało obalić ustrój.

Kiedy kraj został jako tako odbudowany, powstał przemysł, banki, farmacja telekomunikacja, robol zarabiał więcej niż inteligent bo jego pracę, wysiłek doceniła władza, choć niektórzy twierdzą że to forma kiełbasy wyborczej. Stać było robola na prawdziwą szynkę, świeże ŚWIEŻE ZDROWE OWOCE bo żywność była dotowana ze sprzedaży art. przemysłowych. To i wiele innych rzeczy jak błyskawiczne rozprawianie się z bandziorami, malwersantami i "badylarzami" oszukującymi państwo tak rozwścieczało niebieską krew białej szlachty że za zachodnią kasę doprowadzili Polskę do bandyckiej meliny i teraz dopiero jest cu[wulgaryzm]. Robol 3000 -4000 tysiące miesięcznie , piłkarz 500 tysięcy do kilku milionów euro , aktor za serialową nędzę zarobi na dworek a biznesmen miliardy dzieki oddaniu mu narodowego dorobku pokolenia PRL które harowało w czynie społecznym by mieć kraj dla siebie i w końcu sprawiedliwie dostało ch.. d.........

M
Marcin

Troche mało tego tekstu. To wszystko, co można było napisać?

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki