Zdaniem nauczycieli, wygląda to na kręcenie lodów. Fakt, w szkołach narasta przemoc, ale płatne szkolenia i nadawanie szkołom prawa do posługiwania się hasłem "Chronimy dzieci" przemocy nie ukróci.
W dawnej szkole wystarczyło, że w czasie przerw nauczyciele pilnowali porządku na korytarzach. Dziś dzieci tłuką się nawet na lekcjach; bywa, że i nauczyciel dostanie wycisk lub założą mu kosz na głowę. Można nie lubić Romana Giertycha, ale to był jedyny minister edukacji, który miał pomysł, jak zwalczyć w szkołach przemoc. Rzucił hasło "Zero tolerancji" i chciał objąć nauczycieli specjalną ochroną, nadając im status urzędników publicznych. Nie udało się. W efekcie kolejni ministrowie wykonują ruchy pozorne, wywalając miliony w błoto, a właściwie wsadzając je w cudzą kieszeń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?