Dowiaduje się, że najtrudniejsze fizycznie i psychicznie są pierwsze 3-4 dni. Ci którzy je przetrwają, zostają. Pojawia się kolejne pytanie. Czy w dwa tygodnie da się wyszkolić żołnierza?
-Żołnierz po 16 dniach jest przygotowany do dalszej ciężkiej pracy, ale to każdy kolejny dzień ćwiczeń przynosi ze sobą samodoskonalenie, by być co raz lepszym- mówi płk Paweł Wiktorowicz dowódca 9. Łódzkiej Brygady OT.
Cały cykl szkolenia WOT trwa bowiem 3 lata. Zanim żołnierz osiągnie pełną gotowość bojową przechodzi przez kolejne etapy szkolenia. Na początek „szesnastka” czyli szkolenie obowiązkowe skierowane do osób, które nigdy wcześniej nie były w wojsku, następnie raz w miesiącu dwudniowe szkolenie weekendowe. Później szkolenie specjalistyczne do konkretnej funkcji, którą żołnierz ma pełnić w danym pododdziale, np. saper, medyk. Na koniec ćwiczenia zgrywające ze sobą wszystkie poddziały.

Po dotarciu do Sieradza czekała nas nauka podstawowych postaw strzelecki. Jak trzymać poprawnie broń, jak celować, jak sprawnie ze stania przejść do leżenia czy jak szybko wymienić magazynek z nabojami. Przeładowanie karabinku jest tylko pozornie prostą czynnością. Potrzeba nie lada siły w ramionach. Długie paznokcie nie ułatwiły mi tego zadania, zresztą podobnie jak moja fryzura były nieregulaminowe. Bowiem wygląd terytorialsa nie powinien w żaden sposób przeszkadzać w obsłudze broni.
Chodź dalej niezgrabnie wychodziło nam zejście do leżenia udaliśmy się na strzelnicę. Tam kolejne procedury bezpieczeństwa, zasady wydawania amunicji, oddania strzału, założenie ochraniaczy słuchu. Po strzelaniu obowiązkowe czyszczenie broni dla zachowania bezpieczeństwa, ale i dlatego, że broni niewyczyszczonej nie zdamy do magazynu.
Następnie ćwiczymy zakładanie stazy taktycznej czyli opaski uciskowej ratującej niejednokrotnie żołnierskie życie na polu walki.