Znany dziennikarz i polityczny działacz zmieniający nasz ustrój, ma nietypowe hobby - zbiera, jak to delikatnie określa: erotycznie brzmiące nazwiska sportowców. Niewiele brakowało, by do jego kolekcji doszło wczoraj nowe - w drużynie Uzbekistanu, która bardzo dobrze gra w piłkarskich mistrzostwach świata do lat 17 z powodzeniem występuje... Jebakow.
Tak bardzo swojsko wymawia to nazwisko komentator telewizyjny. Na szczęście dla Uzbeka nosi on nazwisko: Jarbekow. Inni jednak takiego szczęścia nie mieli. Spuśćmy zasłonę milczenia, ale nazwisk się nie wybiera.
Kiedy podczas lektury gazet z lat pięćdziesiątych natrafiłem na piłkarza Ruchu Chorzów o nazwisku Pizdula, natychmiast zatelefonowałem do kolekcjonera nazwisk. Ten zachwycony perłą do swej kolekcji, odparł: - Niemożliwe, przeliteruj Darek.
Nie jest łatwo żyć z takim nazwiskiem, nie jest łatwo komentować mecze z udziałem takich sportowców. W hali przy al. Unii przed laty występowała drużyna koszykarzy Lublinianki. Spiker i widzowie mieli ubaw po pachy, gdy trafiał koszykarz Karol Rachuj. Spiker oznajmiał: znów celny rzut Rachuja.
Zdążyliśmy się już przyzwyczaić do nazwiska znanej polskiej biegaczki. Małgorzata Ruchała dostarczała nam wielu wrażeń na trasach. Podobnie jak kolarz Zapała, zwłaszcza gdy - co przypomniał red. Tomasz Jaroński, komentatorzy krzyczeli do mikrofonów - Kolarze w peletonie trzymają się Zapały.
Dariusz Szpakowski bez mrugnięcia okiem wymiawiał nazwisko holenderskiego bramkarza dehuj. Oryginalna pisownia De Goey. Przy takich perełkach prawie żadnej dwuznaczności nie ma w nazwisku znanego przed laty piłkarza Jarosława Kotasa. Oczywiście można przyjmować zakłady, jakie nosił przezwisko. Podobnie jak były piłkarz Bełchatowa - Mariusz Ujek. Jedna dodana literka dodawała radości wszystkim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?