Jedyny taki cmentarz w Łodzi
Dziś na cmentarzy pochowanych jest ponad cztery tysiące zwierząt. Właściciele chowają tu głównie psy, koty. Ale tu miejsce wiecznego spoczynku znalazły szczury, wietnamskie świnki, króliki, a nawet aligator, Współwłaścicielką cmentarza dla zwierząt przy ul. Malowniczej w Łodzi, jedynego takiego miejsca w Łodzi jest Sylwia Jarmolińska-Dzierzbińska.
- Przed 1 listopada jest tutaj więcej osób – mówiła nam.- Kiedy ludzie porządkują groby swoich bliskich, przypominają sobie również o swoich pupilach i przyjeżdżają. Jednak nie brakuje tu właścicieli, którzy odwiedzają groby swoich zwierząt codziennie
.
Kochany kundelek
Barbara Nosik dwa lata temu pochowała tu swojego psa. Był z nią czternaście lat.
Trafił do mnie jak był szczeniakiem – opowiada. - Był to kundelek, ale takiego psa nigdy już nie będę mogła. Był moim najlepszym przyjacielem.. Nie mogłam go zutylizować lub pochować w ogródku. Przychodzę tu często..Zwłaszcza wiosną, latem. Mieszkam niedaleko więc mam dobry spacer..
Sylwia Jarmolińska-Dzierzbińska mówiła nam, że pomysł stworzenia zwierzęcej nekropolii narodził się w momencie, kiedy sama straciła swojego zwierzaka. Chcąc pożegnać swojego przyjaciela godnie i z szacunkiem pomyślała o stworzeniu miejsca, gdzie nie tylko ona ale też inni miłośnicy zwierząt będą mogli uczcić pamięć swojego zwierzaka. Jej pomysł spotkał się z pozytywną reakcją zarówno znajomych, jak i fundacji dla zwierząt czy schroniska.
Najwierniejszemu z przyjaciół
Na grobach są pomniki, kwiaty, palą się znicze. Pojawiają się zdjęcia pupila, imię i wiek w którym odszedł z tego świata. Nie brakuje też wzruszających napisów
- Najwierniejsza z psów, najwierniejsza z przyjaciół – tak pożegnano 12-letnią Żabkę.
Za pochówek pupila trzeba zapłacić 250 – 400 złotych. Przypomnijmy, że pierwszy w Polsce cmentarz dla zwierząt powstał w 1991 roku w Koniku Nowym pod Warszawą.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?