Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jerzy S. nie musi obawiać się surowej kary w związku z jazdą po alkoholu? Były policjant nie ma wątpliwości

Małgorzata Puzyr
Małgorzata Puzyr
Jerzy S. nie poniesie poważnych konsekwencji za prowadzenie pod wpływem alkoholu i potrącenie motocyklisty? Były policjant tłumaczy
Jerzy S. nie poniesie poważnych konsekwencji za prowadzenie pod wpływem alkoholu i potrącenie motocyklisty? Były policjant tłumaczy fot. Anna Kaczmarz / screen:fakt.pl
Jerzy S. usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. W tej sprawie wypowiedział się były policjant Jacek Wrona, który ocenił, że cała sprawa "rozejdzie się po kościach". Aktor może spać spokojnie?

75-letni aktor w połowie października potrącił na al. Mickiewicza w Krakowie 44-letniego motocyklistę. Uderzył go autem w łokieć i motocyklista się przewrócił. Kierowca auta jechał dalej, bo - jak tłumaczył potem na miejscu policji - nie zauważył kolizji. Kiedy został zatrzymany, badanie wykazało, że ma 0,7 promila alkoholu w organizmie.

Jerzy S. usłyszał zarzuty

We wtorek w Prokuraturze Rejonowej Kraków-Krowodrza w Krakowie Jerzy S. usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Prokurator Hnatko powiedział dziennikarzom, że po przedstawieniu zarzutu aktor został przesłuchany w charakterze podejrzanego.

– Złożył obszerne wyjaśnienia. Przede wszystkim przyznał się do tego, że prowadził pojazd, będąc pod wpływem alkoholu – przekazał prokurator.

Za prowadzenie w stanie nietrzeźwości Jerzemu S. grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat dwóch.

Nie doszło do wypadku. Jerzy S. nie musi obawiać się surowej kary?

Redakcja "Faktu" dotarła do nagrania z ulicznego incydentu, który zarejestrował poszkodowany motocyklista swoją amatorską kamerą. Wideo ocenił w rozmowie z tvp.info były policjant Jacek Wrona.

- Z tego, co podpowiada mi doświadczenie, będzie odpowiedzialność tylko za prowadzenie pod wpływem. Przyjęto zasadę, że obrażenia motocyklisty, czyli naruszenie ciała, nie było na dłużej niż siedem dni. To sformułowanie pozwala przyjąć, że nie doszło do wypadku, tylko jakiejś drobnej kolizji, która nie miała poważnych konsekwencji - stwierdził.

Zaznaczył również, że osoby publiczne powinny swoim zachowaniem dawać przykład, a nie odwrotnie.

- Dorobek artystyczny powinien być środkiem zaostrzającym, a nie łagodzącym. Skoro próbujecie być elitą i wszyscy na was patrzą, to wasza odpowiedzialność jest większa - mówił.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Jerzy S. nie musi obawiać się surowej kary w związku z jazdą po alkoholu? Były policjant nie ma wątpliwości - Portal i.pl

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki