Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Już w piątek przy al. Piłsudskiego wystąpi Cracovia

Bogusław Kukuć
Tylko Dudu (na zdjęciu) i  Darvydas Sernas grali 12 pełnych meczów Widzewa
Tylko Dudu (na zdjęciu) i Darvydas Sernas grali 12 pełnych meczów Widzewa Krzysztof Szymczak
Wychodząc z budynku klubowego z wizualizacji nowego stadionu Widzewa zauważyliśmy, że na podobny pokaz dla posiadaczy karnetów zjawiła się zaskakująco dużo sympatyków klubu.

Do naszej redakcji wpłynął e'mail Pawła Michalskiego, z informacją, że w związku z planowanym posiedzeniem Rady Miasta, na którym mają zapaść kluczowe decyzje w kwestii umożliwienia włodarzom Widzewa budowy nowego stadionu, fani Widzewskiej Społeczności zamierzają stawić się na obradach. Chcą spojrzeć prosto w oczy urzędnikom podejmującym te ważne dla nich decyzje w przeddzień nadchodzących wyborów.

Podczas spotkania dotyczącego budowy stadionu spytaliśmy prezesa Widzewa czy nie obawia się, że może to być najładniejszy w Europie obiekt pierwszoligowy, bo sytuacja drużyny piłkarskiej zrobiła się mało ciekawa i jest zagrożenie, że łodzianie mogą zimować na przedostaniej pozycjiw tabeli ekstraklasy.

- Trener i drużyna mają postawiony cel do zrealizowania - mówi Marcin Animucki, prezes Widzewa. - Uważam, że jesteśmy organizacyjnie i sportowo silniejsi niż w sezonie kiedy zajęliśmy przedostatnie miejsce. Potrzeba nam dwóch, trzech zwycięstw, bo zespół na to stać, co wykazał nie tak dawny mecz z liderem. Nie decydujemy się na nerwowe ruchy kadrowe.

Duże znaczenie dla trenera Andrzeja Kretka i zespołu będzie miał już najbliższy mecz. W piątek o godz. 20 widzewiacy podejmować będą ostatnią w tabeli Cracovię. Oba zespoły odnotowały identyczne rezultaty w dwóch minionych kolejkach, czyli porażki po 0: 1. Krakowianie przegrali na własnym stadionie z Polonią Bytom oraz 182. derby Krakowa, a łodzianie w Bełchatowie i Lubinie. Nawet mieli porównywalnego pecha w dwóch z tych spotkań, bo stracili gole w piątej minucie doliczonego czasu gry (Widzew z GKS, a Cracovia z Wisłą). Jak widać pod pewnymi względami są to drużyny porównywalne i łodzianie nie powinni przeceniać faktu, że zdobyli dotąd 10 punktów więcej od najbliższych rywali.

Jedną przyczyn kryzysu łodzian byly odsunięcia kartkowe i liczne kontuzje. W Cracovii jest podobnie. Saidi Ntibazonkiza, który po urazie stawu skokowego, opuścił boisko w meczu z Wisłą ma dziś wznowić treningi. Do dyspozycji nowego trenera Jurija Szatałowa są także Milos Kosanović oraz były widzewiak Sławomir Szeliga, którzy mieli bolesne stłuczenia. Do zdrowia wraca, trenujący na pełnych obrotach z drużyną, inny piły piłkarz Widzewa Radosław Matusiak, który miał problemy z mięśniem skośnym uda. Zdaniem fizjoterapeuty Piotra Sochy jest szansa, że w piątek zagra po raz pierwszy po dłuższej przerwie. Nie zdążą się chyba wykurować Mariusz Sacha i reprezentacyjny obrońca Łukasz Mierzejewski, którego widzewskim fanom nie trzeba przedstawiać.

W obozie widzewskim też zapowiadają się powroty. Po odbyciu kary za kartki do dyspozycji trenera będą już Bruno Pinheiro oraz Łukasz Broź. Ten drugi doznał urazu stawu skokowego podczas meczu Młodej Ekstraklasy, ale już dziś ma dolączyć do kolegów. Także Jarosław Bieniuk, który po pół godzinie meczu z Lubinie musiał opuścić boisko ma już także uczestniczyć w środowych zajęciach.

Złą wiadomością jest fakt, że z Cracovią nie będzie mógł wystąpić filar widzewskiej drugiej linii Mindaugas Panka. Reprezentant Litwy rozpoczął już rehabilitację, ale powrót do gry w najbliższym spotkaniu byłby przedwczesny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki