W środę przewodniczący Tomasz Kacprzak dziwił się, że prezydent Hanna Zdanowska powoływała się na raport Najwyższej Izby Kontroli, który dotyczył lat 2008-2010, czyli jeszcze poprzedniej kadencji. Poza tym NIK pozytywnie oceniła w dokumencie działalność radnych pod względem kształtowania polityki przestrzennej.
Tomasz Kacprzak zwrócił też uwagę, że nie istnieje coś takiego jak "wzajemna kontrola". Rada Miejska jest organem kontrolnym wobec prezydenta.
- Mówienie o wzajemnej kontroli jest wprowadzaniem łodzian w błąd - podkreślił Kacprzak.
Zdaniem Tomasza Kacprzaka łódzcy radni pośrednio zostali oskarżeni o popełnienie przestępstwa. Jeżeli zarzuty stawiane przez prezydent Hannę Zdanowska się nie potwierdzą, Kacprzak będzie domagał się przeprosin dla Rady Miejskiej.
- Nawet prezydent Kropiwnicki, kiedy przeszarżował, potrafił wyjść i przeprosić - przypomniał Kacprzak.
CZYTAJ TAKŻE:
NIK skontroluje Łódź za drogę dojazdową do S14
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?