Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kalisz stolicą Polski

Sławomir Sowa
Sławomir Sowa
Sławomir Sowa Grzegorz Gałasiński
Jakie perspektywy ma przed sobą człowiek w wieku 57 lat, dowiadujący się, że zostanie wyrzucony? Zależy, który człowiek. Ryszard Kalisz, którego uroczyście wyproszono z SLD, ma perspektywy, których życzyłbym każdemu z Państwa. - Rozpoczynam nowe życie - oznajmił, jak sąd partyjny już go wyrzucił.

Wyrzucanie Kalisza z SLD było długie i mozolne. Można by powiedzieć, że Kalisz przez ostatni miesiąc był stolicą Polski. Dobrze, że zdążyli go wyrzucić przed rocznicą katastrofy smoleńskiej, bo mógłby nie wytrzymać z nią konkurencji w tvn24.

Rozgłos robiony wokół wyrywania Kalisza z korzeniami z SLD jest tak naprawdę ważny tylko dla Kalisza i SLD. Oto dość popularny polityk z potężnej niegdyś partii lewicowej, która zeszła na psy, przeskakuje na pokład bardziej obiecującego, choć raczkującego ugrupowania. Żaden precedens, także w samym SLD, żeby przypomnieć Marka Borowskiego i jego anemiczną SdPl. Ale dla Kalisza ten rozgłos to wiano, które wnosi do trójkąta z Aleksandrem Kwaśniewskim i Palikotem.

Ostentacyjne wyproszenie Kalisza ma też znaczenie dla Leszka Millera, który udaje, że pręży muskuły. A tak naprawdę niewiele to wszystko zmienia. Sojusz będzie sobie dalej obumierał z Kaliszem czy bez, a spółka Kalisz-Kwaśniewski-Palikot to nie jest wichura, która przewróci scenę polityczną. To raczej kapral Wichura z "Czterech pancernych". Barwny, ale trzecioplanowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki