Jałmużnik papieski Konrad Krajewski znów trafił na czołówki światowych gazet. Tym razem za sprawą pomocy materialnej, jakiej udzielił grupie transseksualnych prostytutek pracujących na ulicach. Z powodu epidemii osoby te od dawna nie miały klientów.
Transseksualne prostytutki zwróciły się o pomoc do proboszcza jednej z parafii w okolicach Rzymu. Gdy potrzebujących przybywało, proboszcz poradził im zwrócić się do samego papieża.
Franciszek zareagował bardzo szybko, wysyłając swojego jałmużnika, czyli pochodzącego z Łodzi kardynała Konrada Krajewskiego. Kardynał natychmiast przybył im z pomocą.
Informacja szybko obiegła światowe media. Kardynał dziwił się temu zainteresowaniu; tłumaczył, że są to głodne osoby ludzkie, którym trzeba było pomóc.
KARDYNAŁ POMAGA PROSTYTUTKOM
Większość prostytutek transseksualnych z tej grupy pochodziła z Ameryki Łacińskiej i przebywała we Włoszech nielegalnie. Dlatego nie mogły korzystać z państwowej pomocy dla ofiar epidemii koronawirusa.
To kolejny już raz, gdy pochodzący z Łodzi kardynał Krajewski pomógł osobom wykluczonym społecznie i ściągnął na siebie uwagę mediów. Kardynał nazwany został nawet „Robin Hoodem papieża Franciszka” po tym, jak łamiąc prawo, podłączył prąd nielegalnym emigrantom.
Rok temu kardynał zerwał plomby z licznika w nielegalnie zamieszkanym przez emigrantów budynku i w ten sposób przywrócił prąd i wodę grupie kilkuset osób, wśród których było też wiele dzieci. Sprawa trafiła do prokuratury, choć kardynał zaoferował się zapłacić zaległe rachunki.
Kardynał regularnie pomaga też rzymskim bezdomnym oraz uchodźcom.

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?