Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karol Kłos, środkowy Skry Bełchatów: Stać nas na awans na igrzyska do Rio

Paweł Hochstim
Krzysztof Szymczak
Na razie skupiam się na sezonie ligowym, bo długo nie grałem i potrzebuję występów na boisku - mówi środkowy PGE Skry Bełchatów Karol Kłos.

PGE Skra nie miała problemów z odniesieniem zwycięstwa nad AZS Częstochowa. Widać, że udało Wam się zachować koncentrację.

To był nasz dobry mecz, wygraliśmy 3:0 i trzy punkty zostały w Bełchatowie. Bardzo się cieszymy z tej wygranej, bo, zwłaszcza w tym sezonie, nie można pozwolić sobie na stratę punktów z teorerycznie słabszymi przeciwnikami. Jeśli chce się zająć miejsce w pierwszej dwójce, a wiadomo, że my o tym marzymy, trzeba te punkty systematycznie gromadzić.

Środowa porażka w Lidze Mistrzów z Cucine Lube Civitanova pewnie popsuła Wam humory, bo choć po drugiej stronie stanął zespół zbudowany z wielkich gwiazd, to jednak szansa na wygraną na pewno była. Zgadza się Pan z tą opinią?

Zgadzam się, bo to był taki dziwny mecz, który mogliśmy spokojnie wygrać, a przegraliśmy i do tego nie zdobyliśmy nawet jednego punktu. To jest przykre, tym bardziej, że to było bardzo podobne spotkanie do naszego meczu z Asseco Resovią Rzeszów, które również przegraliśmy 1:3. To już historia, teraz są jeszcze ważniejsze mecze, które musimy wygrać.

W poniedziałek trener reprezentacji Polski Stephane Antiga ma ogłosić skład reprezentacji Polski na kwalifikacyjny turniej olimpijski w Berlinie. Karol Kłos przed wysłaniem powołań śpi spokojnie? Wydaje się Pan być pewniakiem.

No tak, jak mnie nie powoła to będę miał osiem dni wolnego. Oczywiście żartuję. Zobaczymy, jak będzie wyglądał ten skład. Myślę, że wielkich zmian nie będzie, bo jest chyba zbyt mało czasu, by wprowadzać nowych zawodników, więc chyba trener będzie opierał się na tym, co zgromadził do tej pory. Trener do mnie nie dzwonił i nie mówił mi, że dostanę powołanie, więc też czekam na ogłoszenie składu.

Ma Pan niedosyt po sezonie reprezentacyjnym?

Myślę, że tak. Wierzę, że zdrowie nam dopisze i wtedy każdy z drużyny będzie chciał pokazać, na co naprawdę nas stać.

A na co?

Na awans do Rio de Janeiro, tego się na razie trzymajmy.

System doboru grup sprzyjał polskiej reprezentacji, bo trafiliście do teoretycznie łatwiejszej grupy.

To nie jest łatwa grupa, ale w takim turnieju łatwiej grupy po prostu być nie może. Ale powiem szczerze, że na razie jeszcze o tym nie myślę. Skupiam się na sezonie ligowym, mam zaległości, które staram się nadrabiać. Muszę tak robić, bo długo nie grałem i bardzo potrzebuję występów na boiskach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki