Karol Świderski Cup na boiskach AKS SMS w Łodzi. Patron turnieju zasiadł na tronie w Charlotte

Karol Świderski to wychowanek Szkoły Mistrzostwa Sportowego im. Kazimierza Górskiego w Łodzi, dziś reprezentant Polski w piłce nożnej, uczestnik mistrzostw Europy i świata.
Idea realizacji turnieju narodziła się trzy lata temu we współpracy Karola Świderskiego z działaczami AKS SMS. Obecnie zakończyła się trzecia edycja. Rozegranych zostało 196 meczów. Walka i determinacja zawodników, którą pokazywali ci młodzi chłopcy była godna podziwu. Nie przeszkadzał im fakt, iż nie była prowadzona klasyczna klasyfikacja turniejowa i wynik sportowy nie miał większego znaczenia w kontekście otrzymanych nagród, gdyż wszyscy uczestnicy dostali taki sam pakiet suwenirów.
Indywidualnie zostali wyróżnieni najlepsi strzelcy, bramkarze oraz MVP z każdego z trzech roczników biorących udział w rywalizacji. Jedną z nagród dla MVP była koszulka z autografem Karola Świderskiego. Najlepszym zawodnikiem turnieju został Tymoteusz Partyka.

Turniej, którego głównym organizatorem jest prezes AKS SMS Piotr Stępień, pozwolił na rywalizację wolną od presji wyników. Jego założenia dały przestrzeń dla trenerów by mogli podejść stricte szkoleniowo do zawodów.
W rozgrywkach wzięły udział reprezentacje takich akademii jak m.in.: Zagłębie Lubin, Pogoń Szczecin, Korona Kielce, Widzew Łódź, Śląsk Wrocław i ŁKS Łódź.

Patron turnieju Karol Świderski pozdrowił uczestników zawodów za pomocą łączy internetowych, gdyż kilka godzin później rozgrywał swój kolejny ligowy mecz w Stanach Zjednoczonych i nie miał możliwości osobiście pojawić się w Łodzi.
Spotkanie z młodymi piłkarzami na boiskach SMS dodało patronowi turnieju skrzydeł. Karol Świderski poprowadził Charlotte FC odniosło ważne zwycięstwo nad Los Angeles FC 2:1. Polak miał duży udział przy obu trafieniach.
Napastnik reprezentacji Polski najpierw asystował przy trafieniu Ashleya Westwooda. Dośrodkowanie z lewej strony zostało zamienione na trafienie przez Anglika po uderzeniu z pierwszej piłki. Do przerwy na tablicy wyników wyświetlało się 1:0.
Goście doszli do głosu i wyrównali stan rywalizacji. W 67 minucie na listę strzelców wpisał się Mario González. Ostatnie słowo należało jednak do gospodarzy. Karol Świderski posłał bardzo mocne uderzenie z dystansu. Wybronił je John McCarthy, ale czujnie na dobitkę przygotował się Kanadyjczyk Scott Arfield.

Patron turnieju na SMS został uznany za bohatera meczu. Okazja na wyróżnienie odbyła się w ceremoniale uhonorowania zawodnika zasiadającego na tronie. Patron łódzkiego turnieju zasiadł z koroną na głowie. W bieżącej kampanii Karol Świderski strzelił 10 goli i zgromadził sześć asyst w 28 występach na wszystkich frontach.

Mają z kogo brać przykład uczestnicy turnieju Świderski Cup. Zawodnicy oraz trenerzy podczas trwania turnieju na SMS podkreślali, że organizacja zawodów stała na wysokim poziomie i chętnie w kolejnych latach wezmą udział w takich zawodach.
Tego typu imprezy pokazują, że warto inwestować w oddolne inicjatywy aktywizujące młodych ludzi do rywalizacji sportowej opartej na grze bez konieczności wzbudzania w nich presji wyniku. Fakt, że wyniki nie warunkują otrzymania nagród nie powodują, że dzieci, a przede wszystkim dorośli nie zwracają uwagi na wynik sportowy ich drużyny. Dają jednak przestrzeń do przeżywania mniejszego stresu po porażce, zebrania odpowiedniego doświadczenia udziału w dużej imprezie sportowej, które zaprocentuje w kolejnych boiskowych przygodach tych młodych ludzi.
Gośćmi specjalnymi turnieju byli m.in. Mirosław Tłokiński i jego syn Philippe. Znany aktor po raz pierwszy najpierw odwiedził stadion Widzewa i wspólnie z tatą, byłym wybitnym widzewiakiem, obejrzał mecz Widzew - Śląsk Wrocław, a dzień później obaj panowie emocjonowali się zmaganiami najmłodszych na SMS. Turniej Świderski Cup staje się coraz bardziej prestiżowy. ą