Kasowy PIT ulgą dla przedsiębiorców. Czy to koniec z problemem przeterminowanych faktur? Premier zapowiada pomoc

Donald Tusk w swoim exposé wymienił kilka aspektów, które nowy rząd będzie realizował natychmiast. Jednym z nich jest zapisany już w 100 konkretach KO tzw. kasowy PIT.

Mam dobrą informację, koalicja 15 października ma już gotowe projekty i plan działania, aby natychmiast wprowadzić te z postulatów, jak na przykład kasowy PIT – czyli przedsiębiorcy zapłacą podatek dochodowy dopiero po otrzymaniu środków z tytułu zapłaconej faktury, a nie samej faktury - mówił premier Tusk.

To rozwiązanie wydaje się być konieczne, bo aktualnie obowiązujący system prawny zakłada, że przychodem jest każda należna kwota, nawet ta, która nie została opłacona. Z kolei każdy przychód wymaga zapłacenia podatku, a podatek dochodowy przedsiębiorca płaci za każdą wystawioną fakturę. Problemem są przede wszystkim duże faktury. Te najczęściej wiążą się z opóźnieniami w płatnościach i podlegają także wysokiemu opodatkowaniu. Przedsiębiorcy często w takich sytuacjach muszą sięgać do rezerw finansowych, aby zapłacić zobowiązania wobec urzędu skarbowego.

Czym zatem jest kasowy PIT? To rozwiązanie, które zakładałoby powstanie przychodu dopiero w momencie faktycznego otrzymania zapłaty należności, niewystawienia faktury. Metoda kasowa wydaje się zatem dobrym rozwiązaniem tych problemów.

Zobacz także: Te emerytury będą musiały zostać zmienione. Na liście nowego rządu także reformy 13. i 14. emerytury

Pytań pozostaje wiele. Nie wiadomo jeszcze, czy kasowy PIT będzie dotyczył każdego przychodu? Czy przedsiębiorca będzie musiał spełnić dodatkowe warunki?

Stosowanie kasowego PIT wymagać będzie nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Moim zdaniem, powinno to być rozwiązanie dobrowolnie wybierane przez przedsiębiorców, tak jak kasowy VAT - mówi Anna Misiak, doradca podatkowy, cytowana przez prawo.pl.

Obecnie obowiązujący kasowy VAT zakłada, że podatek VAT z wystawionej faktury należy zapłacić dopiero po okresie rozliczeniowym, kiedy faktura została opłacona. Z tego rozwiązania mogą skorzystać mali przedsiębiorcy, u których wartość sprzedaży nie przekracza 2 mln euro rocznie. Zdaniem eksperta dobrowolność kasowego PIT dla budżetu państwa nie będzie miała znaczenia. Pieniądze ostatecznie i tak trafią do skarbu państwa. Problemem może okazać się także rozliczanie kosztów.

Obecnie przedsiębiorcy rozliczają nie tylko przychody, ale też koszty uzyskania przychodów na zasadzie memoriałowej. To oznacza, że odliczają koszty wynikające z faktury, nawet jeśli jeszcze jej nie opłacili. Jeśli przejdziemy na kasowe rozliczenie przychodów, konieczne będzie też kasowe rozliczenie kosztów - mówi Paweł Lewandowski, ekonomista cytowany przez portal prawo.pl.

Póki co premier zapewnia, że projekt ustawy w sprawie kasowego PIT jest już gotowy, a rząd konkretne przepisy w tej sprawie będzie chciał wprowadzić bardzo szybko. W czasie exposé Tusk zapowiedział także ograniczenie kontroli mikroprzedsiębiorców oraz wakacje od składek ZUS, które będą formą urlopu dla przedsiębiorców.