Kuriozalne były też dwie decyzje katowickiego sądu o zwolnieniu Katarzyny W. z aresztu. W tym drugim przypadku znana była już opinia biegłych sądowych, że dziecko zmarło na skutek uduszenia. Mimo że czyn, o jaki jest podejrzana matka Madzi, zagrożony jest karą dożywocia, sąd wspaniałomyślnie zezwolił, by Katarzyna W. przebywała na wolności, wymagając, by meldowała się na policji. Ona, która w mig pojęła, że wymiar sprawiedliwości jest nierychliwy, ani myślała poddawać się rygorom. I uciekła, bo miała już w tym wprawę. I znowu trzeba było wydać państwowe pieniądze, zaangażować ludzi, by jej szukać. Niedługo minie rok, odkąd Katarzyna W. jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych osób w Polsce. Co Państwo myślą, widząc, że pozuje do zdjęć w kostiumie kąpielowym na koniu czy tańcząc na rurze? Bo ja, że podejrzana o zabicie własnego dziecka kobieta kpi sobie w żywe oczy z wymiaru sprawiedliwości. Niedługo minie pół roku, od kiedy prokuratura dysponuje opinią biegłych o przyczynach śmierci Madzi. A mimo to aktu oskarżenia nie ma. Wlokące się śledztwo sprawia, że Katarzyna W., przy wsparciu tabloidów, została wykreowana na celebrytkę. To słowo i tak już nie ma w Polsce zbyt dobrych konotacji. A teraz ma wręcz obrzydliwe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?