Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katarzyna Wojewoda-Leśniewicz: Bankowym awariom nie zawsze da się zapobiec [ROZMOWA]

Alicja Zboińska
Alicja Zboińska
Z Katarzyną Wojewodą-Leśniewicz, redaktorem portalu Bankier.pl, ekspertem rynku finansowego, rozmawia Alicja Zboińska.

Poniedziałkowego popołudnia i wieczoru klienci kilku banków nie będą najlepiej wspominać. Co spowodowało sądny dzień w bankach?
Rzeczywiście, kłopoty dotknęły klientów mBanku, Credit Agricole Bank Polska, Banku Zachodniego WBK oraz Banku Smart. W większości nie można było płacić kartami, niektóre karty zostały zatrzymane przez bankomat lub sprzedawców, część klientów skarży się na to, że nie doszło do realizacji transakcji, a pieniądze zostały zablokowane. W Banku Smart natomiast doszło do podwójnego księgowania.

PRZECZYTAJ TEŻ: Klienci mBanku stracili swoje karty. Bank nie zdradza przyczyny kłopotów

[Nie znamy przyczyny, przedstawiciel żadnego z tych banków jej nie podał. Można się tylko domyślać, że awarie w tych bankach są jakoś ze sobą powiązane, być może przez wspólny system, ale nie ma na to żadnych dowodów. Można więc tylko mówić o podejrzeniach.

Banki inwestują ogromne pieniądze w zabezpieczenia i systemy, a poniedziałkowa awaria nie jest wyjątkiem. Już wcześniej zdarzały się usterki na wielką skalę. Nie da się im zapobiec?
Awarie rzeczywiście się zdarzają, nie jest to pierwszy tego typu przypadek. Obecnie klienci szybko je nagłaśniają, informują o kłopotach na portalach społecznościowych, za ich pośrednictwem kontaktują się z bankiem. Banki nie są w stanie w pełni zabezpieczyć się przed takimi zdarzeniami, nie da się całkowicie ich uniknąć. Poniedziałkowe reakcje banków były dość szybkie, pracownicy mBanku i Credit Agricole na bieżąco odpowiadali klientom.

Klienci skarżą się na transakcje, które nie doszły do skutku, na kłopoty z tankowaniem itp. Czy jeśli np. nie mogliśmy kupić biletu na samolot, zapłacić za przejazd, to możemy się domagać odszkodowania?

Pierwszy krok to kontakt z bankiem. Trzeba zadzwonić na infolinię z pytaniem, co należy zrobić w takiej sytuacji. Czasem trzeba się uzbroić w cierpliwość, kontakt z pracownikiem infolinii może być utrudniony. Jeśli w ten sposób nie uda się skontaktować z bankiem, to trzeba się wybrać do oddziału i tam złożyć reklamację. Należy dokładnie opisać, co nas spotkało i domagać się zwrotu poniesionych kosztów. To np. transakcje, które nie doszły do skutku, a pieniądze zostały z karty lub konta pobrane. Można też walczyć o odszkodowanie, ale wówczas trzeba udokumentować poniesioną szkodę. Próbować zawsze warto.

A jeśli bank odrzuci naszą reklamację? Możemy się jakoś bronić, zaalarmować Komisję Nadzoru Finansowego czy Związek Banków Polskich?
W takiej sytuacji można zwrócić do Rzecznika Finansowego, który służy pomocą w tego typu sytuacjach. Pracownicy tego urzędu mogą udzielić porady, co jeszcze możemy zrobić lub nawet podjąć interwencję w naszej sprawie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki