Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katastrofa w centrum Pabianic. Wybuch gazu w kamienicy przy Bagatela [ZDJĘCIA, FILM]

Jaroslaw Kosmatka
Jaroslaw Kosmatka
Wybuch gazu w Pabianicach. Zawaliła się połowa kamienicy
Wybuch gazu w Pabianicach. Zawaliła się połowa kamienicy Jarosław Kosmatka
W nocy z soboty na niedzielę (16/17 kwietnia) w kamienicy przy ul. Bagatela doszło do wybuchu gazu. Połowa budynku uległa zawaleniu, 5 osób zostało poszkodowanych. Jedna zmarła następnego dnia w wyniku odniesionych obrażeń.

Z ustaleń i relacji świadków wynika, że przyczyną zawalenia kamienicy był wybuch 11-kilogramowej butli gazowej z propan-butanem. Gdy doszło do katastrofy, w kamienicy znajdowało się 5 osób. Strażacy ewakuowali ich ocalałą w katastrofie częścią klatki schodowej. Piąta osoba była w szoku i biegała boso po pobliskiej ulicy Zamkowej. Wszystkie zostały ewakuowane, ale nie odniosły obrażeń, które zagrażałyby ich życiu.

Udało się też ustalić, że w chwili wybuchu w mieszkaniu, w którym była butla gazowa były trzy osoby - kobieta i dwóch mężczyzn. Jeden z nich został praktycznie cały zasypany gruzem. Od poważnych obrażeń uchroniła go kołdra, która złagodziła uderzenia spadającego na mężczyznę gruzu. Gdy dotarli do niego ratownicy, cały był przysypany. Widać było tylko kawałek wystającej spod gruzu pięty mężczyzny.

Całe gruzowisko zostało sprawdzone przez dwa psy ratownicze. Zwierzęta nie wskazały, aby pod gruzem mógł być ktoś jeszcze. Mimo to, teren został też sprawdzony przy pomocy sond poszukiwawczych i kamer termowizyjnych.

W niedzielę na miejscu pracowali strażacy, którzy ponownie przeszukiwali gruzowisko i sprawdzali ostemplowanie pozostałej części budynku, którego konstrukcja w wybuchu została mocno uszkodzona.

Mieszkanie, w którym wybuchła butla gazowa było lokalem socjalnym. Na co dzień mieszkała tutaj para 55-letni Grzegorz S. i 29-letnia Daria P. Z naszych informacji wynika, że w mieszkaniu nie było prądu, a lokatorzy oświetlali je przy pomocy świeczek. W sobotni wieczór w mieszkaniu odbyła się impreza mocno zakrapiana alkoholem.

Po imprezie kobieta wyszła w gości do sąsiadów. Prawdopodobnie to ją uratowało. Została przewieziona do szpitala, ale szybko ją z niego wypisano. Była kompletnie pijana i resztę nocy spędziła w policyjnej izbie zatrzymań. Jej partner miał znacznie mniej szczęścia. Do szpitala trafił z oparzeniami trzeciego stopnia na całym ciele. Jego stan jest poważny.

W niedzielę rano przeprowadzono oględziny budynku. Na miejscu oprócz policji pracowali też pracownicy Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Wiadomo, że budynek zostanie rozebrany. – Lokatorzy otrzymają lokale od gminy – zapewniła Aleksandra Jarmakowska-Jasiczek, wiceprezydent Pabianic.

Postępowanie w sprawie katastrofy budowlanej ze skutkiem śmiertelnym prowadzi Prokuratura Rejonowa w Pabianicach.

W niedzielę rano w szpitalu zmarła jedna z rannych osób. 54-letni mężczyzna podczas wybuchu leżał w łóżku w sąsiednich pomieszczeniach. Wielonarządowe obrażenia okazały się śmiertelne.

ZOBACZ TAKŻE: Tragedia pod Pabianicami. Wybuch gazu w domu, budynek się zawalił [ZDJĘCIA+FILM]

CZYTAJ TEŻ: Wybuch gazu na Brackiej. Mieszkańcy ewakuowani [ZDJĘCIA+FILM]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki