Po sparingowym zwycięstwie nad Koroną Kielce trener beniaminka PKO Ekstraklasy miał powody do zadowolenia, ale krakowski szkoleniowiec nie zamierza popadać w hurraoptymizm. Prawda, ŁKS z sześciu rozegranych sparingach wygrał aż pięć spotkań, a do tego zremisował z Radomiakiem, ale każdy wie, że do wyników gier kontrolnych nie należy przywiązywać wielkiej wagi.
- Wynik meczu ŁKS z Koroną wskazuje, kto tego dnia był lepszy na boisku. Ale pamiętajmy, że w lidze dochodzi jeszcze jeden istotny czynnik. Zupełnie inaczej gra się mecz sparingowy, a inaczej walczy o ligowe punkty. Dlatego powtarzam zawodnikom, że niezależenie od stawki zawsze trzeba robić wszystko, by wygrywać - stwierdził po zakończeniu sobotniej próby generalnej szkoleniowiec ŁKS.
Znów nie zawiódł Daniel Ramirez, motor napędowy wielu akcji łodzian, który ma szansę zostać gwiazdą ekstraklasy, choć z jego rolą w drużynie wiąże się też pewne ryzyko.
- Zdajemy sobie sprawę, że większość akcji szła przez Daniego Ramireza i zapewne w trakcie ligowych spotkań będzie miał z tego powoduwokół siebie ludzi do specjalnych zadań. Dlatego szykujemy następnych zawodników, by ci ewentualnie wzięli na swoje barki kierowanie grą zespołu. Bo mamy w kadrze takich piłkarzy - zapewnił Kazimierz Moskal.
Pozostaje zapytać, czy w inauguracyjnym spotkaniu z Lechią Gdańsk, które rozpocznie się już w najbliższy piątek o godz. 20.30, łodzianie wybiegną na boisko w takim zestawieniu, w jakim rozpoczęli sparing z Koroną Kielce.
- Tego nie można przesądzać. W drużynie jest duża rywalizacja. Ci, którzy pojawili się na boisku w drugiej połowie, wnieśli wiele do naszej gry - powiedział opiekun ŁKS.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?