Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kibice ŁKS byli głośni w Mediolanie, ale siatkarki nie zagrają w półfinale Ligi Mistrzyń

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Kilkudziesięcioosobowa grupa kibiców ŁKS, ubranych w biało-czerwone koszulki, gorąco wspierała siatkarki ŁKS Commercecon w rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzyń. Kibice ŁKS zmobilizowali gospodarzy do równie głośnego (dzięki głośnikom) dopingu. Ciekawie więc było na trybunach hali Allianz Cloud w Mediolanie. - Rzadko się zdarza, by tak duże grupy kibiców pojawiały się na wyjazdowych meczach siatkarek w europejskich pucharach - mówili o kibicach ŁKS komentatorzy Polsatu.

Wam zawdzięczamy, że dziś tu jesteśmy! Będziecie nas słyszeć!!! Będziecie czuć wsparcie!!! Dziewczyny, niech ta chwila trwa jak najdłużej - pięknie napisał na Facebooku kibic ŁKS (Trzy literki) Piotr Chrabelski i zamieścił wymowne zdjęcie.
Podopieczne trenera Alessandro Chiappiniego przegrały pierwszy mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzyń z Allianz Vero Volley Milano 1:3. W czwartek w hali przeciwniczek łodzianki, by awansować do półfinału, musiały wygrać 3:0 lub 3:1 i potem jeszcze zwyciężyć w złotym secie.
Już w pierwszym secie przewaga gospodyń była widoczna. Łodzianki przegrywały 1:5, 2:8 i seta nie uratowały. To był szczególny mecz dla Valentiny Diouf, bo nasza siatkarka pochodzi z Mediolanu.

W drugim secie łodzianki przegrywały tylko 6:8 i wydawało się, że stoczą wyrównany bój z gospodyniami. Niestety, sześć kolejnych piłek z rzędu łodzianki przegrały. Nie poddawajmy się - apelował do Łódzkich Wiewiór trener Alessandro Chiappini. Na tablicy widniał wynik 6:14, później 12:22. Drugi set też został przez nasz zespół przegrany i już wtedy było wiadomo, że ŁKS Commercecon kończy pucharową przygodę.

Mecz trzeba było dokończyć. W trzecim secie gospodynie objęły prowadzenie 8:4. Łodzianki jednak walczyły, było 13:12, a po kilku następnych akcjach nasze dziewczęta prowadziły 16:15. Następne trzy piłki wygrały siatkarki z Mediolanu i prowadziły 18:16. Nasze dziewczęta, pozbawione presji, cieszyły się grą. Zuzanna Górecka zdobyła punkt z zagrywki i było 21:23. Kiwka siatkarek z Mediolanu dała im piłkę meczową. Później było 22:24. Valentina Diouf zdobyła punkt (23:24). Kara Bajema skończyła mecz.
Oby siatkarki ŁKS Commercecon powtórzyły taki sukces w następnej edycji Ligi Mistrzyń.

Allianz Vero Volley Milano - ŁKS Commercecon Łódź 3:0 (25:21, 25:14, 25:23)
ŁKS Commercecon: Aleksandra Gryka 5, Kamila Witkowska 5, Valentina Diouf 15, Roberta Ratzke, Amanda Campos 7, Julita Piasecka 8, Paulina Maj-Erwardt (l) oraz Zuzanna Górecka 1, Anastazja Hryshchuk 1, Sonia Stefanik, Klaudia Alagierska-Szczepaniak, Paulina Zaborowska, Kinga Drabek (l). Trener: Alessandro Chiappini.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki