Kierowca rozmawiał przez telefon, spowodował kolizję i uciekł

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
mat. policji
Policjanci zatrzymali 30-letniego kierowcę, który podczas jazdy volkswagenem odebrał telefon, stracił panowanie nad kierownicą, uderzył w zaparkowaną toyotę, uciekł na parking strzeżony i próbował naprawić swój uszkodzony pojazd.

Do kolizji doszło 4 maja przy ul. Aleksandrowskiej w Łodzi. Następnego dnia właściciel toyoty zaalarmował policjantów, którzy przyjechali na miejsce. Podczas oglądania uszkodzonej toyoty podeszła do nich kobieta i oznajmiła, że była świadkiem kraksy i poinformowała, że sprawca pojechał na pobliski parking. W ten sposób policjanci dotarli do 30-latka, który przyznał się do spowodowania kolizji.

Okazało się, że volkswagen touareg należał do znajomego 30-latka, został niedawno sprowadzony z zagranicy, nie miał ważnej polisy OC i posiadał tablice rejestracyjne od innego samochodu. Policjanci dotarli do właściciela volkswagena, który wyjaśnił, że z uwagi na problemy z rejestracją auta założył polskie tablice rejestracyjne, aby mógł poruszać się po Polsce.

Gazeta Lubuska. Ewakuacja w Zielonej Górze. W garażu były bomby

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

R
Russel
7 maja, 16:45, Gość:

Gdyby nic nie odwalił , to by pewnie jeździł tak jeszcze długo , bez ubezpieczenia i bez tablic ... Ciekawe gdzie jest policja, dzielnicowy który nie wie kto gdzie i czym jeździ i jak parkuje . Policja patrolująca nic nie widziała , była pewnie zajęta podwożeniem dzieci do szkoły , lub czekali na chińskie żarcie. Z całym szacunkiem do Pani Prezydent Hani ale , przepraszam co do policji jest za miękka powinna im ruszyć tyłki .

Sama tez POwinna ruszyc swoj tylek takzd swoich urzedasow w morecie POwdzechnego TUSIENIEDAIZMU

G
Gość

Gdyby nic nie odwalił , to by pewnie jeździł tak jeszcze długo , bez ubezpieczenia i bez tablic ... Ciekawe gdzie jest policja, dzielnicowy który nie wie kto gdzie i czym jeździ i jak parkuje . Policja patrolująca nic nie widziała , była pewnie zajęta podwożeniem dzieci do szkoły , lub czekali na chińskie żarcie. Z całym szacunkiem do Pani Prezydent Hani ale , przepraszam co do policji jest za miękka powinna im ruszyć tyłki .

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki
Dodaj ogłoszenie