Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowcy MPK Łódź ratowali życie pasażerom. Nie czują się bohaterami, choć nimi są

Agnieszka Magnuszewska
Agnieszka Magnuszewska
Dwóch kierowców MPK ratowało w ciągu trzech ostatnich miesięcy życie pasażerom, trzeci ocalił lekarza przed pobiciem przez pacjenta.

Michał Łuczak, kierowca MPK od 5 lat, już kilka razy wzywał do swoich pasażerów karetki pogotowia i nie widzi w tym nic wyjątkowego. W czwartek (1 października) został jednak potraktowany jak bohater, pasażerka osobiście podziękowała mu za uratowanie życia.

- Chociaż pani dziękowała mi ze łzami w oczach, to nadal uważam, że nie zrobiłem nic wielkiego. Gdy zostałem zawiadomiony, że jedna z pasażerek jest tak słaba, że nie może się podnieść, wezwałem pogotowie. Pojechałem też od razu na krańcówkę, bo właśnie tam czekała karetka - wspomina pan Michał. - Pasażerka trafiła do szpitala na 10 dni.

Niestety, nie zawsze wszystko kończy się szczęśliwie. Nie udało się uratować mężczyzny, którego reanimował kierowca Zbigniew Marusik. Prowadzący usłyszał, jak kobieta stojąca na przystanku wzywa pomocy. Jej mąż zasłabł, a przechodnie oprócz wezwania karetki nie udzielili innej pomocy. Reanimację podjęto za późno.

Również tylko Cezary Kraszewski udzielił pomocy w przychodni przy ul. Zgierskiej. Gdy oczekiwał na badania upoważniające go do podjęcia pracy w MPK jako kierowca, w gabinecie rzucił się na lekarza pacjent, który już trzykrotnie nie przeszedł badań. Pan Cezary obezwładnił go do czasu przybycia policji. Kierowca otrzymał finansowe podziękowanie od przychodni.

CZYTAJ TEŻ:

Zobacz też:

MPK Łódź. Ikarusy przeszły już na emeryturę

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki