Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierownik nie wypuścił pracowników ze sklepu, bo szukał skradzionego telefonu

Alicja Zboińska
Część załogi skarży się, że została uwięziona przez kierownika salonu, który podejrzewał ich o kradzież telefonu
Część załogi skarży się, że została uwięziona przez kierownika salonu, który podejrzewał ich o kradzież telefonu Łukasz Kasprzak
Do łódzkiej prokuratury wpłynęło zawiadomienie pracownika sklepu AGD i RTV. Wraz ze współpracownikami został bezprawnie zatrzymany w sklepie przez kierownika, bo zginął drogi telefon.

Prokuratura Łódź-Polesie sprawdza, czy kierownik sklepu ze sprzętem AGD i RTV złamał prawo, zatrzymując w sklepie pracowników i przeszukując ich bez wezwania policji. Policjanci z IV komisariatu w Łodzi prowadzą natomiast postępowanie w sprawie kradzieży telefonu komórkowego Samsung Galaxy w tym właśnie sklepie.

Do zdarzenia doszło pod koniec stycznia.

- Okazało się, że zginął telefon o wartości ponad 700 zł, który miał odebrać klient - mówi pracownik sklepu. - Kierownik kazał pracownikom go oddać, a gdy aparat się nie znalazł, zabronił nam wyjść z pracy. Po zamknięciu sklepu kraty zostały opuszczone, my zostaliśmy w środku, a kierownik nas przeszukał. Wypuścił nas dopiero o godz. 23.30. Telefonu nie znalazł.

Pracownik sklepu podkreśla, że nie została wezwana policja, a podczas przeszukania przełożony złamał prawo. Przypomina, że przeszukanie powinno odbyć się za zgodą załogi i że może to zrobić tylko policja.

- Część załogi zgodziła się jednak na przeszukanie, inni nie mieli wyjścia - zaznacza pracownik.

Zdarzenie potwierdza Tomasz Siedlecki, dyrektor do spraw marketingu sieci sklepów. Jego przebieg opisuje jednak inaczej niż osoba, która złożyła zawiadomienie do prokuratury.

- Kierownik, po poinformowaniu przełożonych oraz koordynatora do spraw bezpieczeństwa, dokonał za zgodą pracowników i w ich obecności przeszukania szafek - podkreśla Tomasz Siedlecki. - Żaden pracownik nie wyraził sprzeciwu, co więcej, wszyscy wykazali się zrozumieniem, pozostając na terenie sklepu pomimo późnej godziny, chcąc dopomóc w wyjaśnieniu sytuacji. Telefonu nie odnaleziono, wobec czego w dniu następnym z rana kierownik sklepu udał się do komendy policji i złożył doniesienie o podejrzeniu dokonania przestępstwa. Sprawa jest w toku.

Policja zajmuje się jedynie sprawą kradzieży telefonu.

- Nikt z osób tam pracujących nie złożył zawiadomienia na IV komisariacie KMP w Łodzi o powyższym zdarzeniu ani nie informował o takim fakcie podczas prowadzenia czynności, związanych ze sprawą kradzieży - informuje mł. asp. Aneta Sobieraj.

Według stanowiska Sądu Najwyższego, przeszukiwanie pracowników w celu zapobiegania wynoszeniu mienia zakładu pracy jest zgodne z prawem i nie narusza dóbr osobistych pracowników (art. 23 i 24 kc). Pracownicy muszą być jednak uprzedzeni o możności stosowania takiej kontroli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki