Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kieszonkowcy grasują w łódzkich tramwajach. Zobacz, gdzie ich najłatwiej spotkać

Agnieszka Magnuszewska
Od początku roku w łódzkich autobusach i tramwajach odnotowano aż 487 kradzieży kieszonkowych. Przynajmniej tyle zgłoszono na policję. Ofiarą kieszonkowców padło znacznie więcej pasażerów tramwajów niż autobusów. Przeważnie kradzieży dokonują wyspecjalizowane grupy, które wiedzą, jak zasłonić obraz w kamerach, zamontowanych w pojazdach MPK.

Kieszonkowcy zmieniają trasy, ale rzadko. Według policji obecnie ich "złotym szlakiem" jest aleja Kościuszki i ulica Zachodnia między aleją Mickiewicza a Bałuckim Rynkiem. W czerwcu na tej trasie świadkiem działań kieszonkowców był pan Marek.

- Wracałem z pracy do domu. Wraz ze mną na przejściu dla pieszych przy Zielonej-Kościuszki stało trzech mężczyzn. Był upał, mieli krótkie spodenki i koszulki z krótkim rękawem, a w ręku bluzy. Zdziwiło mnie, że trzech mężczyzn około trzydziestki w tak upalny dzień ma ze sobą bluzy. Na przystanek linii 11 podjechał tramwaj. Wsiedli z przodu, ja udałem się do wejścia trzeciego. Na kolejnym przystanku zauważyłem, że trzech mężczyzn zdecydowało się przesiąść i udaje się do trzecich drzwi. Skąd zmiana miejsca? Poza mężczyznami do tramwaju wsiadła młoda dziewczyna ze słuchawkami na uszach i torbą na ramieniu - relacjonuje nasz Czytelnik. - Mężczyźni, na których zwróciłem uwagę, stanęli wokół niej. Wtedy, przyglądając się sytuacji, mimowolnie zrozumiałem, o co chodzi.

Mężczyzna, stojący za dziewczyną, próbował włożyć prawą rękę do jej torby. Na rękę miał narzuconą bluzę.

- Faktycznie, łup był dość łatwy, ponieważ torba była duża, zamykana na środku na jeden guzik. Nawet ja, z pewnej odległości, widziałem leżący w torbie portfel i telefon - dodaje pan Marek.

Pozostali dwaj osobnicy stanęli tak, że sobą i bluzami zasłaniali zdarzenie pasażerom, którzy stali na wprost.

- Całość wyglądała jak misterna, dobrze przemyślana akcja - ocenia pan Marek.

Wydział do walki z przestępczością przeciwko mieniu Komendy Miejskiej Policji nie ukrywa, że kieszonkowcy to profesjonaliści.

- W Łodzi jest kilka grup, dokonujących kradzieży kieszonkowych. W ich skład wchodzi od 2 do 4 mężczyzn i każda z tych osób ma przydzielone role - zaznacza komisarz Adam Kolasa z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji. - Osoby te najczęściej noszą na plecach puste plecaki, a w rękach reklamówki lub przewieszone kurtki, które służą do zasłaniania się w trakcie kradzieży. Gdy jedna z tych osób ukradnie portfel, natychmiast przekazuje go kolejnej.

Według policji grupy kieszonkowców zwykle wsiadają do pierwszego wagonu w drugie, szerokie drzwi. Panuje tam większy tłok, a w przypadku nieudanej kradzieży można łatwiej opuścić tramwaj.

Jak ma się zachować osoba, która widzi akcję kieszonkowców? Pan Marek, wysiadając z tramwaju, zwrócił uwagę pasażerce, by uważała na torebkę. Kieszonkowcy również wówczas wysiedli.

- W przypadku zauważenia kradzieży kieszonkowej w środkach komunikacji publicznej powinniśmy przede wszystkim kierować się naszym własnym bezpieczeństwem. Zamiast samemu podejmować próbę ujęcia potencjalnego sprawcy, zacznijmy głośno krzyczeć, że w tramwaju lub autobusie grasuje złodziej albo złodzieje - radzi komisarz Kolasa. - Następnie poinformujmy o tym policję lub poprośmy, aby zrobił to ktoś z najbliższego otoczenia. Jeśli jest to możliwe, zarejestrujmy przy użyciu telefonu komórkowego czy aparatu zaistniałą sytuację.

Nagranie będzie dowodem w sprawie kradzieży oraz materiałem dla policjantów, którzy będą wyjaśniać sprawę w przypadku ucieczki sprawców.

- Funkcjonariusze będą mieli materiał źródłowy w typowaniu sprawców. Jeśli nie mamy możliwości zarejestrowania sytuacji, to postarajmy się zapamiętać jak najwięcej szczegółów, związanych z wyglądem sprawcy, jego ubiorem, w tym również cechami charakterystycznymi i kierunkiem ucieczki kieszonkowca - radzi komisarz Kolasa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki