Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kilkadziesiąt znaków ostrzega przed jednym radarem [MAPA]

Agnieszka Magnuszewska, Krystian Dobrzański
Tomasz Frączek
Od kilku tygodni kierowcy w Pabianicach zdejmują nogę z gazu, bo drogowcy ustawili, na wniosek straży miejskiej, dziesięć kolejnych znaków, wskazujących miejsca kontroli radarowej. Łącznie na piętnastu ulicach stoi ich już 34. W Łodzi na przełomie lipca i sierpnia oznakowano osiem kolejnych miejsc kontroli radarowej, których jest już ponad 20. Kierowcy twierdzą, że to przerost formy nad treścią, bo przecież straż miejska ma do dyspozycji tylko jeden fotoradar.

- Znaki stoją dosłownie wszędzie. Równie dobrze można postawić jeden i poinformować, że w całym mieście można spodziewać się fotoradaru - podkreśla pan Stanisław, pabianicki taksówkarz. - Najgorsze jest to, że ulubionym miejscem strażników miejskich jest ulica Zamkowa, gdzie ograniczono dozwoloną prędkość to 30 km/h, co jest kompletnie absurdalne.

Strażników broni ich komendant Andrzej Wojkowski. - Miejsca, w których znajdują się znaki, są niebezpieczne, bardzo często dochodzi tam do wypadków. W okolicach zamku prowadzone są roboty drogowe i dlatego ograniczenie prędkości wynosi tam 30 km/h - zaznacza Wojkowski. - Nie stawiamy fotoradarów bez powodu. Zawsze musimy to odpowiednio uargumentować.

Komendant Wojkowski nie rozumie oburzenia kierowców. Przyznaje, że straż dysponuje tylko jednym radarem, więc kontroli nie będzie więcej niż do tej pory. Dodaje też, że nowe znaki zostały ustawione między innymi na prośbę prokuratora.

- Kilka razy był on wzywany do wypadków na ulicy Łaskiej - podkreśla Andrzej Wojkowski. - Poza tym znaki to dla kierowców ułatwienie, bo wiedzą, gdzie mogą się nas spodziewać.

Łódzcy strażnicy też mają tylko jeden radar, ale trudno wykalkulować, w którym z ponad 20 miejsc może być używany. - Radar mierzy prędkość w innym miejscu rano a w innym wieczorem. Poza tym podczas weekendów jego lokalizacja też jest zmieniana - podkreśla Radosław Kluska, rzecznik straży miejskiej w Łodzi.

Co ciekawe, to łodzianie domagają się ustawienia radaru na ulicach przy których mieszkają. - Tak było w przypadku ulicy Malowniczej, czy Demokratycznej. W pierwszym przypadku o kontrole radarowe wnioskowała rada osiedla, a w drugim mieliśmy telefony od mieszkańców - mówi Paweł Trojanowski z działu kontroli ruchu drogowego w łódzkiej straży miejskiej. - Z kolei delegatura Śródmieście zwróciła się z prośbą o ustawienie radaru masztowego przy Uniwersyteckiej.

Niektóre tablice informujące o kontroli radarowej wywołują tylko uśmiech u kierowców. Dlaczego? Bo stoją przy tak dziurawych drogach, że nie można na nich rozwinąć większej prędkości niż 40 - 50 km/h. Tak właśnie jest na ulicy Demokratycznej, Malowniczej czy Inflanckiej. Absurdalne ograniczenie prędkości do 40 km/h obowiązuje też na ul. Maratońskiej przy Wróblewskiego.

- Taka prędkość obowiązywała przed przebudową skrzyżowania, gdy na przejściu dla pieszych nie było świateł. Obecnie ten znak powinien zostać zdjęty i apelowałem już o to w zarządzie dróg - zapewnia Jarosław Olszewicz z łódzkiej drogówki.

Wkrótce za taką opieszałość drogowcy będą płacić odszkodowanie. Nad projektem poprawy oznakowania dróg pracują już posłowie z zespołu ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego. Jeżeli ich inicjatywa wejdzie w życie, zarządca drogi, który bez odpowiedniej weryfikacji ustawi znak, może zapłacić grzywnę w wysokości nawet 500 złotych. Dodatkowo od 21 sierpnia weszła w życie nowela kodeksu drogowego która mówi, że każdy kto narusza przepisy o znakowaniu dróg narażony jest na grzywnę.

***

Stawiajmy znaki z umiarem
Beata Bublewicz
szefowa parlamentarnego zespołu bezpieczeństwa ruchu drogowego

Jestem przeciwna znakom ostrzegającym przed kontrolą radarową. Bo to czysta hipokryzja. Najczęstszą przyczyną wypadków śmiertelnych jest nadmierna prędkość i z tym należy walczyć, a te znaki powodują, że gdy kierowca przejedzie obszar możliwej kontroli, to przyspiesza. Pracujemy nad zmianą prawa, które pomoże zlikwidować te znaki. Planujemy także wprowadzić w życie prawo pozwalające karać zarządców drogi za błędne, w tym nieuzasadnione oznakowanie.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki