Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klątwa nad Widzewem wisi od trzynastu lat

Dariusz Kuczmera
W ten sposób Bartłomiej Pawłowski strzelił gola w meczu z Piastem w Łodzi
W ten sposób Bartłomiej Pawłowski strzelił gola w meczu z Piastem w Łodzi Paweł Łacheta
Widzew w tym sezonie może zająć najgorsze miejsce w historii, nie licząc oczywiście degradacji. Łodzianie cztery razy spadli z ekstraklasy (1948, 1990, 2004 i 2008), a w pozostałych sezonach tylko trzy razy nie zmieścili się do dziesiątki - zajęli 12 pozycję w roku 2001, także 12 w 2007 i 11 w minionych rozgrywkach.

Ktoś rzucił klątwę na czterokrotnego mistrza Polski, bo po raz ostatni w górnej połówce tabeli ekstraklasy Widzew był w 2000 roku, gdy zajął 7 miejsce. Jaka to prehistoria niech świadczy fakt, że tuż przed Widzewem plasowała się Amica Wronki, a tuż za Widzewem - Stomil Olsztyn, Odra Wodzisław, Ruch Radzionków, Dyskobolia i Petro Płock. A jeszcze rok wcześniej Widzew był wicemistrzem Polski.

Tęsknimy do czasów minionego wieku. Może wróci okres sukcesów, tym bardziej że drużyna jest młoda i perspektywiczna. W nowej drużynie trenera Radosława Mroczkowskiego jest kilka perełek. Mariusz Stępiński, Bartłomiej Pawłowski, Krystian Nowak, Łukasz Broź, Jakub Bartkowski, Bartłomiej Kasprzak - to ludzie utalentowani, którzy mogą być sprzedani do lepszych klubów. Dzięki transferom Widzew zarobi parę groszy, ale nadal nie będzie w stanie zająć pozycji w górnej połówce ekstraklasy.
Jeśli ci młodzi ludzie zostaną, może powstać nowa drużyna.

Widać, że Widzew romansuje z menedżerem Mariusza Stępińskiego, czyli z Łukaszem Masłowskim, bo rozmawia z nim na temat ligowego spotkania. O meczu z Piastem Łukasz Masłowski powiedział dla internetowej, oficjalnej strony Widzewa: "Wydaje mi się, że z przebiegu meczu można powiedzieć, iż był on wyrównany i remis to sprawiedliwy rezultat. Każda drużyna miała jednak swoje sytuacje i mogła przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Niemniej, spotkanie ostatecznie zakończyło się podziałem punktów".

Oczywiście temat transferu jest tabu. Do wiążących decyzji dojdzie pewnie po sezonie. Teraz trzeba dokończyć rozgrywki, które jak piszemy na wstępie mogą być najgorszymi, nie licząc degradacji.

W najbliższej serii Widzew znów gra w piątek, tym razem o 20.45, czyli w porze Ligi Mistrzów, z Wisłą w Krakowie. Oba kluby, utytułowane bardzo, przeżywają kryzys. W Wiśle przeinwestowano w obcokrajowców. W Widzewie zaś stawia się na młodzież...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki