Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kluzik-Rostkowska w Łodzi. Minister przypomniała o książkach za darmo [ZDJĘCIA]

Maciej Kałach
W następnym roku szkolnym za podręczniki nie muszą płacić rodzice uczniów klas I, II i IV szkół podstawowych oraz I klasy gimnazjów.

Do Łodzi przyjechała w środę (13 maja) Joanna Kluzik-Rostkowska, minister edukacji narodowej. Celem jej wizyty było zebranie opinii od dyrektorów szkół na temat wprowadzanego programu darmowych podręczników.

- W 2017 roku podręczniki będą darmowe we wszystkich klasach szkół podstawowych i gimnazjów. W kieszeniach rodziców pozostanie rocznie około 800 milionów złotych - mówiła Kluzik-Rostkowska. Proponowała dyrektorom szkół, aby informacje o dobrych dla rodziców zmianach wywieszać w szkołach np. w formie plakatu.

Ministerialny program wprowadzany jest stopniowo. W obecnym roku szkolnym pierwszoklasiści ze szkół podstawowych korzystają z darmowego podręcznika dostarczonego przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, resort przeznacza też w postaci dotacji dla szkół 25 zł (za jednego ucznia) na zakup materiałów do nauki języka obcego oraz kolejne 50 zł na materiały ćwiczeniowe do wszystkich przedmiotów.

Po wakacjach obecni pierwszoklasiści przekażą używane podręczniki rok młodszym kolegom, a sami dostaną nowe - do drugiej klasy. Dotacja z ministerstwa dla szkoły na drugoklasistę jest taka sama jak na pierwszaka.

Inaczej jest z czwartoklasistami. Ich rodzice także nie muszą płacić za podręczniki. Szkoła dostanie na każdego 140 zł (książki) oraz 25 zł (materiały ćwiczeniowe), a nauczyciele muszą się zdecydować, z oferty którego wydawnictwa skorzystają. Decyzja jest wiążąca dla całej placówki i obowiązuje przez trzy lata.

W gimnazjach dotacja na książki dla pierwszaka po wakacjach będzie wynosiła 250 zł, na ćwiczenia - ponownie 25 zł. Szkoły, negocjując z wydawnictwami, nie mogą przekraczać budżetu wyznaczonego przez ministerstwo - podręczniki mają pozostać darmowe.

Od tej zasady, jak przypomniał dyrektorom z Łodzi, jeden z podwładnych minister są dwa wyjątki. Rodzice zapłacą z własnej kieszeni, jeśli zapisują dziecko na zajęcia z religii lub na etykę. Te zajęcia nie są obowiązkowe, dlatego państwo podręcznika na katechezę nie zrefunduje. Kolejny wyjątek ma miejsce, gdy podstawówka oferuje drugi język obcy. Państwo płaci samorządom za nauczanie jednego języka obcego na tym etapie edukacji, a jeśli np. oprócz angielskiego pojawia się niemiecki, obciążony jest rodzic. W przypadku Łodzi akurat ma to znaczenie, ponieważ magistrat chciałby wprowadzić drugi język obcy we wszystkich miejskich podstawówkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki