- Są praktycznie do wyrzucenia, bo od 1 kwietnia musimy wypisywać chorym leki na nowych wzorach recept. Jako ginekolog zużywam dwa bloczki tygodniowo, ale interniści w przychodniach wypisują setki recept dziennie. Przez ciągłe biurokratyczne zmiany ministerstwa zdrowia marnuje się ogromne ilości papieru i drzew. Lekarze, przychodnie i szpitale w styczniu zamówiły spore ilości nowych recept. W marcu okazało się, że są do wyrzucenia - mówi dr Małgorzata Zatke-Witkowska, przewodnicząca zarządu regionu łódzkiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy.
- Podczas weekendowego zjazdu związku będziemy apelować do lekarzy o przekazywanie przez cały kwiecień starych bloczków recept do siedziby Okręgowej Izby Lekarskiej w Łodzi, żeby pokazać skalę marnotrawstwa - dodaje Małgorzata Zatke-Witkowska.
Na pomysł tej akcji wpadły władze OIL w Łodzi. Szybko przyłączyli się do tego członkowie OZZL w Łodzi. W pierwszym tygodniu kwietnia do Izby dotarło już kilka tysięcy niewykorzystanych recept.
- Okręgowa Izba Lekarska w Łodzi w odpowiedzi na rozporządzenia ministerstwa zdrowia w sprawie recept prowadzi akcję zbierania bloczków druków recept, które utraciły ważność. Recepty są u nas zdeponowane, a po akcji zostaną zniszczone. Mamy już kilka tysięcy recept. Może się okazać, że pod koniec kwietnia te zbiory będziemy liczyć w tonach, a nie kilogramach - mówi Adrianna Sikora, rzeczniczka OIL w Łodzi.
Po co ta akcja? - Chcemy pokazać społeczeństwu bezsensowność wprowadzanych zmian w aktach prawnych regulujących działalność sektora zdrowia w Polsce - mówi Sikora.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?