W Szkole Podstawowej nr 162 w Łodzi pracuje 121 nauczycieli. We wtorek 8 stycznia 52 z nich nie przyszło do pracy, są na zwolnieniach lekarskich. W szkole pojawiło się za to 660 z 1077 uczniów. Najgorsza sytuacja jest w klasach I - III.
- Nie ma prawie stu procent nauczycieli z tych klas - mówi Mariola Wartołowska, dyrektorka szkoły. - Dzieci spędzają czas na świetlicy pod naszą opieką, natomiast starsi uczniowie mają lekcje, choć nie odbywają się wszystkie. We wtorek uczniowie byli zwolnieni z pierwszej i ostatniej lekcji.
Chorzy z tej podstawówki mają zwolnienia do końca tego tygodnia. Kolejni nauczyciele udają się do lekarza.
Jeszcze w poniedziałek 7 stycznia na zwolnieniach lekarskich było 5 z 42 nauczycieli Szkoły Podstawowej nr 141 w Łodzi. Dzień później było ich już 25.
- To paraliżuje pracę szkoły - zauważa Adam Szadkowski, dyrektor podstawówki. - Już w poniedziałek informowałem rodziców o sytuacji, dlatego we wtorek pojawiło się u nas zaledwie 10 z 400 uczniów. Tak będzie zapewne do piątku, zdecydowana większość zwolnień jest od końca tygodnia. Wtedy okaże się, czy nadal będą organizowane zajęcia opiekuńczo-wychowawcze czy normalne lekcje.
Czytaj także: Coraz więcej nauczycieli na zwolnieniach
Jeszcze trudniejsza sytuacja występuje w Szkole Podstawowej nr 38 w Łodzi. We wtorek do pracy przyszło zaledwie troje z 42 nauczycieli.
- W poniedziałek byliśmy informowani o tym, że nauczyciele wybierają się do lekarza - mówi Sylwia Jasińska, dyrektorka szkoły. - Informowaliśmy o tym rodziców, we wtorek w szkole było 64 z 320 uczniów. W miarę możliwości organizujemy lekcje w klasach łaczonych praz zajęcia opiekuńcze.
Sylwia Jasińska spodziewa się, że w środę będzie w szkole czterech nauczycieli. Zwolnienia obowiązują do czwartku i piątku.
Problem nasilił się także w przedszkolu nr 90 w Łodzi. Na zwolnieniach jest 9 z 11 nauczycieli. Wczoraj placówce pojawiło się 31 ze 125 przedszkolaków. Część nauczycieli ma zwolnienia do piątku, inni do poniedziałku, wtorku.
Tymczasem w czwartek ma zapaść decyzja o ewentualnym zorganizowanym proteście nauczycieli, którzy domagają się podwyżki pensji o tysiąc złotych. Trwają rozmowy na temat porozumienia płacowego, między innymi z udziałem Związku Nauczycielstwa Polskiego.
- W czwartek odbędzie się ostatni dzień rozmów, po nich zapadnie decyzja o wejściu w spór zbiorowy i o strajku - mówi Marek Ćwiek, prezes Okręgu Łódzkiego ZNP. - Obecnie mamy do czynienia z oddolną inicjatywą nauczcyieli, którą wspieramy. To pokazuje, jak duża jest determinacja środowiska nauczycielskiego, a zwolnienia świadczą o skali przepracowania i zmęczenia nauczycieli.
Związkowcy nie wykluczają także strajku ostrzegawczego, który może być zorganizowany już na początku marca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?