- Z roku na rok jest coraz mniej takich napisów - powiedziała prezydent Łodzi Hanna Zdanowska, która wzięła udział w zamalowywaniu obraźliwych haseł. - Były takie miejsca, gdzie obraźliwe hasła były plagą. Takich miejsc jest coraz mniej, a napisy stają się coraz mniej wulgarne. To pozytywny sygnał, ale nie można popadać w huraoptymizm. Z obraźliwymi hasłami trzeba cały czas walczyć. Należy przekonywać od najmłodszych lat, że język jest po to, żeby rozmawiać, a nie obrażać.
Prezydent Zdanowska zwróciła też uwagę, że najwięcej obraźliwych haseł jest autorstwa kibiców piłkarskich. Przekonywała, że skoro miasto buduje dla tych klubów stadiony, to kibice powinni coś zrobić dla miasta i przestać je oszpecać wulgarnymi hasłami.
O tym, że w Łodzi jest coraz mniej napisów na murach, przekonała się również Joanna Podolska, dyrektor Centrum Dialogu im. Marka Edelmana.
Dziś prowadziła wycieczkę szlakiem łódzkich świątyń. Finał wycieczki był w miejscu zamalowywania wulgarnych haseł.
- Bałuty ciągle są pełne napisów, ale coraz rzadziej są one rasistowskie - mówi Joanna Podolska. - Kolorowa tolerancja jest właśnie po to, aby pokazać, że takich napisów nie akceptujemy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?