Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komedie romantyczne, które ocieplają serca Polaków

Anna Gronczewska
Film opowiada losy pogubionych życiowo bohaterów, którzy tuż przed świętami Bożego Narodzenia odkrywają miłość. Szuka jej pięć par. Na ekranie oglądany całą plejadę polskich gwiazd. Maciej Stuhr gra wdowca Mikołaja. Prezenter radiowy samotnie wychowuje syna i nagle spotyka Doris (Roma Gąsiorowska), w której zakochuje się bez pamięci. Bezdzietne małżeństwo (Malajkat i Wagner) postanawiają adoptować Tosię (Julia Wróblewska), która uciekła z domu dziecka.Powstały już trzy części „Listów do M”, a jesienią ma być premiera czwartej.
Film opowiada losy pogubionych życiowo bohaterów, którzy tuż przed świętami Bożego Narodzenia odkrywają miłość. Szuka jej pięć par. Na ekranie oglądany całą plejadę polskich gwiazd. Maciej Stuhr gra wdowca Mikołaja. Prezenter radiowy samotnie wychowuje syna i nagle spotyka Doris (Roma Gąsiorowska), w której zakochuje się bez pamięci. Bezdzietne małżeństwo (Malajkat i Wagner) postanawiają adoptować Tosię (Julia Wróblewska), która uciekła z domu dziecka.Powstały już trzy części „Listów do M”, a jesienią ma być premiera czwartej. Materiały prasowe dystrybutora
Wielu zakochanych spędzi walentynki w kinie, oglądając komedię romantyczną. Wybór jest duży. Można wybrać polski film lub zagraniczną komedię. Ale to właśnie polskie produkcje cieszą się zwykle największą popularnością wśród widzów. Nic więc dziwnego, że w naszym kraju kręci się coraz więcej komedii romantycznych.

Pierwsze komedie romantyczne kręcono już w latach trzydziestych minionego wie-ku. Wystarczy choćby wspomnieć film „Czy Lucyna to dziewczyna”, w którym grały największe polskie przed-wojenne gwiazdy, czyli Jad-wiga Smosarska i Eugeniusz Bodo, a towarzyszyła im Mieczysława Ćwiklińska. Nasi dziadkowie i pradziadkowie zalewali się łzami wzruszenia i śmiechu, oglądając „Książątko” czy „Jadzię”. Nikt jednak tych filmów nie nazywał komediami romantycznymi, choć spełniały wszystkie warunki tego gatunku. Była wiel-ka miłość, trochę śmiechu, a wszystko miało szczęśliwe zakończenie. Nazwa komedia romantyczna pojawiła się dopiero w latach dziewięćdziesiątych XX wieku. Powstały ich setki. Wystarczy wymienić: „To właśnie miłość”, „Jak stracić chłopaka w 10 dni”, „Masz wiadomość”, „Co się zdarzyło w Las Vegas”, „Notting Hill” czy „Pretty Woman”.

W Polsce zaczęły powstawać komedie romantyczne. Nie nazwano tak jeszcze pierwszej i drugiej części „Kogla mogla”, ale już trzecią „Miszmasz, czyli kogel mogel” - tak. Zresztą lista polskich komedii romantycznych jest długa, choć nie wszystkie osiągnęły sukces. Widzowie z przyjemnością oglądali kolejne części „Planety singli” czy „Listów do M.”.

Wielu też wzruszyła komedia romantyczna „Tylko kochaj” z Maciejem Zakościelnym i debiutującą na ekranie Julią Wróblewską, którą potem oglądaliśmy w serialu „M jak miłość”. Tu jednak warto przypomnieć, że za najpopularniejszy film o miłości uznano „Casablancę”, choć trudno go zaliczyć do komedii romantycznych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki