Nasza Loteria

Konferencja w Urzędzie Wojewódzkim w Łodzi. Piotr Cieplucha w sprawie zamykania ust łódzkim społecznikom

MK
Wideo
od 16 lat
W piątek, 21 lipca 2023 odbyła się konferencja na dziedzińcu Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi. Obecny Wiceminister Sprawiedliwości, a były wicewojewoda łódzki, Piotr Cieplucha, zabrał głos w sprawie zamykania ust łódzkim społecznikom przez urzędników z Urzędu Miasta Łodzi.

Konferencja Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi

Podczas konferencji, która odbyła się na dziedzińcu Urzędu Miasta Łodzi oraz Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi, Wiceminister Sprawiedliwości, Piotr Cieplucha wypowiedział się w temacie odbierania wolności słowa łódzkim społecznikom przez Miasto. Wspomina głośną sprawę pisma, które wystosował Urząd Miasta Łodzi do lidera facebookowej grupy "Zmotoryzowani Łodzianie".

Kilka miesięcy temu mieszkańcy Łagiewnik zwrócili się do mediów o zainteresowanie się sprawą patodeweloperki i zagospodarowaniem terenów zielonych. Sprawą zainteresowało się też łódzkie stowarzyszenie zrzeszające kierowców. Wystąpiło ono do Urzędu Miasta Łodzi z wnioskiem o dostęp do danych publicznych dotyczących kosztów inwestycji w Łagiewnikach. Zapytał się również, czy mieszkający niedaleko inwestycji, sekretarz miasta Tomasz Rosicki miał wpływ na przyspieszenie decyzji o remoncie drogi.

W odpowiedzi na powyższe pytania, pan Jarosław Kostrzewa (prezes ŁDZ Zmotoryzowani Łodzianie) otrzymał od Miasta wezwanie do przeproszenia Tomasza Rosickiego oraz wpłacenia 5 tysięcy złotych na cele charytatywne.

- Wynika z tego śmieszność i małostkowość osób, które piastują najwyższe stanowiska w Urzędzie Miasta. Po przeanalizowaniu treści wezwania, dochodzę do wniosku, że jako mieszkaniec Łodzi powinienem wystąpić z pozwem przeciwko Urzędowi Miasta. O kompromitacji świadczy już sam fakt, że pismo zostało wysłane za pośrednictwem jednego z komunikatorów w mediach społecznościowych. Pod pismem podpisał się rzecznik Pani Prezydent, a podpis nie jest opatrzony upoważnieniem - mówił wiceminister Piotr Cieplucha.

Cała wypowiedź wiceministra sprawiedliwości Piotra Ciepluchy w materiale wideo. Zobacz:

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 11

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

P
PiS = dyktatura
22 lipca, 09:05, PiS kłamie:

No to macie jasność: to nie są żadni społecznicy, tylko pisowscy najemnicy.

Wydana w piątek 21 lipca decyzja Sądu Rejonowego Szczecin-Prawobrzeże i Zachód dotyczy styczniowej interwencji CBA w gabinecie ginekolożki Marii Kubisy. Przypomnijmy: agenci CBA weszli do jej prywatnego gabinetu, zabrali karty medyczne pacjentek i historie ich chorób od 1996 r. – dane wrażliwe kilkunastu tysięcy osób, które były w ciąży, roniły, chorowały. Akcja zaskoczyła lekarkę, a sposób jej przeprowadzenia sprawiał wrażenie, jakby właśnie zamykano w pośpiechu nielegalną działalność. Agenci wpadli, rzucili się do szaf, zabrali, co chcieli. Tak krótko można opisać tę styczniową interwencję. Zabezpieczono także prywatny telefon ginekolożki i jej notesy.

Według relacji lekarki, opublikowanej na OKO.press, wyglądało to tak: „Kończę akurat dyżur w Nowogardzie po dwóch trudnych cięciach cesarskich. Wracam do domu. Mam pod telefonem dwie pacjentki, które operowałam. Gdyby coś się działo, zadzwonią do mnie z oddziału i wrócę do szpitala. Ale do moich drzwi pukają służby. (...) Mają nakaz przeszukania prokuratora z imieniem i nazwiskiem pacjentki, której nawet nie prowadzę. Tłumaczę, że nie mam jej w dokumentacji. Ale nie słuchają. Biorą dwa laptopy z moimi kodami do urzędów niemieckich, piny, numery kont. A potem z szuflad wyciągają całą kartotekę moich pacjentek od 1996 roku. Proszę, żeby tego nie robili, że nie będę mogła leczyć pacjentek. Ale to nie pomaga. Proszę więc, żeby wzięli całą szafkę, bo dokumenty są ułożone alfabetycznie i się pomieszają. Ale nie słuchają i przekładają do kopert. (...) Mimo tego, że mówię, że muszę być w kontakcie ze szpitalem, bo mam tam dwie pacjentki po operacji, wyrywają mi telefon z ręki. Zabierają też zeszyt z wynikami cytologii z 2020 roku. Jestem załamana. Tu chodzi o zdrowie moich pacjentek. Jak ktoś choruje na raka szyjki macicy, wyniki cytologii są niezwykle ważne w leczeniu”.”

„Działanie prokuratury było absurdalne przede wszystkim w kontekście tego, czego dotyczy prowadzone postępowanie: prokurator domagał się wydania akt wyłącznie jednej osoby, a ostatecznie zażądał i przejrzał dokumentację wszystkich pacjentek z ostatnich prawie 30 lat. Z tego powodu pełnomocnik dr Marii Kubisy Rafał Gawęcki zaskarżył zasadność styczniowej interwencji. – Teraz sąd uznał, że prokurator mógł wydać postanowienie o przeszukaniu gabinetu dr Kubisy, ale niedopuszczalne było zabranie dokumentacji wszystkich pacjentek. Te działania podjęto w sposób nieprawidłowy – mówi mec. Gawęcki.”

„Piątkowa decyzja otwiera drogę do tego, by pacjentki, których dane medyczne dostały się w niepowołane ręce, mogły starać się np. o potwierdzenie naruszenia ich dóbr osobistych.

G
Gosc
Przed wypuszczeniem artykułu warto byłoby sprawdzić poprawność zamieszczanych danych. WOJCIECH Rosicki (nie Tomasz)
P
PiS kłamie
No to macie jasność: to nie są żadni społecznicy, tylko pisowscy najemnicy.
Z
Zbieraj śmieci
22 lipca, 0:04, gosc:

jak się boją koryta peowskie i sldowskie menele

Świr z Kniaziewicza nerwowo ssie ośmiornicę w korycie. :-)

g
gosc
jak się boją koryta peowskie i sldowskie menele
.
21 lipca, 16:07, Art:

A ktorzy to ci łódzcy? Bo Tuszyn Las to chyba nie Łódż 🤔😃😁🙂

.

.
21 lipca, 16:09, PiS kłamie.:

No to macie jasność: to nie są żadni społecznicy, tylko pisowscy najemnicy.

.

.
21 lipca, 16:21, PO mataczy:

Tak samo pracownicy wodociągów domagają się podwyżek , bo nie dostali nic od 2 lat . To grozi się im zwolnieniami i sprzedażą zakładu.

Kłamiesz pisowski tłuku

P
PO mataczy
Tak samo pracownicy wodociągów domagają się podwyżek , bo nie dostali nic od 2 lat . To grozi się im zwolnieniami i sprzedażą zakładu.
P
PiS kłamie.
No to macie jasność: to nie są żadni społecznicy, tylko pisowscy najemnicy.
A
Art
A ktorzy to ci łódzcy? Bo Tuszyn Las to chyba nie Łódż 🤔😃😁🙂
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki