Zakończył się szczyt OBWE w Łodzi. Prawie 1,5 tys. uczestników rozmawiało głównie wojnie na Ukrainie
W piątek zakończył się dwudniowy szczyt Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, będący podsumowaniem kończącego się przewodnictwa Polski w tej organizacji. Do Łodzi na obrady zorganizowane w dawnej elektrociepłowni EC1 przyjechało 69 oficjalnych delegacji głównie z ministrami spraw zagranicznych z Ameryki Północnej, Europy, Azji Środkowej oraz krajów partnerskich. To dało razem 1,4 tys. uczestników szczytu oraz ponad 200 dziennikarzy niemal z całego świata.
Organizacja, która rozpoczęła działalność w 1975 roku w Helsinkach od Wielkiego Aktu Pokoju, miała w Łodzi najtrudniejsze w historii obrady. Po raz pierwszy w historii jeden z krajów członkowskich zaatakował inny kraj członkowski. Tymczasem organizacja – jak podkreślał minister spraw zagranicznych Polski Zbigniew Rau – do działania wymaga pokoju i zgody, bo do podejmowania ważnych decyzji, np. ustanowienia budżetu czy wyznaczenia przewodnictwa wymaga konsensusu. Jednak dziś osiągnięcie jednomyślności jest dziś blokowane przez Rosję. To zaś prowokuje pytania o przyszłość organizacji.
Bujar Osmani, minister spraw zagranicznych Macedonii Północnej, która przejmuje przewodnictwo OBWE w przyszłym roku podkreślał potrzebę dalszej działalności właśnie w dzisiejszej sytuacji. - Wszyscy zgodziliśmy się, że ta organizacja jest ważna, wyjątkowa i wartościowa – mówił Osmani.
Temat wojny dominował też na towarzyszącej szczytowi platformie dotyczącej społeczeństwa obywatelskiego. W sytuacji brutalności Rosji wobec ludności Ukrainy przyjęto Deklarację Łódzką, która zacieśnia współpracę między OBWE a organizacjami zajmującymi się prawami człowieka.
- To dokument wskazujący na zasadność współpracy z organizacjami społeczeństwa obywatelskiego – wyjaśniał po zakończeniu szczytu Zbigiew Rau. - Ma duże szanse na poczesne miejsce w historii tej organizacji – mówił.
Rozmawiano też m. in. o handlu ludźmi i zmianach klimatu. Ale uczestnicy szczytu mimo napiętego grafiku starali się też znaleźć czas, by obejrzeć Łódź. Na przykład sekretarz OBWE Helga Maria Schmidt odwiedziła Centralne Muzeum Włókiennictwa, a ministrowie spraw zagranicznych Gabrielius Landsbergis z Litwy oraz Ilia Darchiashvili z Gruzji wpadli na kolację do Anatewki.
Szczyt zorganizowany został w Łodzi z inicjatywy łodzianina ministra Zbigniewa Raua, który postanowił zaprosić dyplomatów do swojego rodzinnego miasta. Dla Łodzi tego typu wydarzenie było nowością, powodowało jednak korki i utrudnienia, do których mieszkańcy nie byli przyzwyczajeni. W sobotę (3 grudnia) zaraz po północy wszystkie ograniczenia i zmiany rozkładów jazdy mają być zniesione.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?