Pan Artur, pracownik łódzkiej korporacji i jego narzeczona Ewelina najważniejsze "tak" w życiu mieli wypowiedzieć 6 czerwca w jednym z kościołów w Łodzi. Datę ślubu wyznaczyli ponad rok temu, zorganizowali także wesele na 70 osób w sali, wynajęli DJa, fotografa. Koronawirus zniweczył te plany.
- Zostaliśmy zmuszeni do przesunięcia daty naszego ślubu, myślimy o początku września - mówi pan Artur. - Jeśli jednak okaże się, że nadal będą obowiązywały ograniczenia dotyczące np. zachowywania odległości między ludźmi, to znów przesuniemy datę ślubu. Zależy nam, by nasi goście dobrze się czuli i bawili, a trzymanie dystansu to wyklucza.
Pan Artur i jego narzeczona nie są jedyną parą, która podjęła taką decyzję.
- W marcu i kwietniu mieliśmy zorganizować 168 ślubów, ale 70 się nie odbyło - mówi Edyta Dobrowolska, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Łodzi. - Zostały albo odwołane albo przesunięte na później - np. na wrzesień. Nasza sala ślubna jest niewielka, zgodnie z ograniczeniami do 15 mkw. na osobę w ceremonii - oprócz urzędnika - udział mogą wziąć tylko państwo młodzi i świadkowie. Uczestnicy muszą nosić maseczki, gościliśmy już panny młode z maseczkami z koronki.
W czasie epidemii koronawirusa w Łodzi zorganizowano trzy śluby poza siedzibą USC. Ich zaletą jest to, że w ceremonii może wziąć udział więcej osób, gdyż wnętrza pałaców, muzeów czy innych obiektów są z reguły większe od sali ślubnej w urzędzie.
- W jednym z tych ślubów uczestniczyło 10 osób - mówi Edyta Dobrowolska. - Sądzę, że ślubów poza urzędem w czasie koronawirusa będzie przybywać, gdyż umożliwiają udział większej liczbie osób.
Tracą również właściciele sal weselnych. Ich działalność została praktycznie zawieszona.
- Zazwyczaj mamy zajęte wszystkie terminy od wiosny do jesieni, czyli w sezonie ślubnym - mówi Monika Gręda, menedżer sali weselnej Malaga w Łodzi. - Z powodu epidemii część naszych klientów odwołała ślub i przyjęcie, inni przekładają je na przyszły rok. Wszystko jest postawione na głowie, nie wiemy kiedy ograniczenia się skończą i jak zostanie to rozwiązane. Jesteśmy przygotowani na wznowienie działalności, gdy ograniczenia zostaną zniesione.
Monika Gręda podkreśla, że w Maladze organizowane są duże imprezy, a przyszłość nie zapowiada się najlepiej.
Sparaliżowana została praca konsultantów ślubnych i firm, które zajmują się kompleksową organizacją ślubów i wesel.
- Wszystkie nasze pary albo odwołały ceremonie albo je przesunęły na przyszły rok - mówi Marzena Ramotowska, właścicielka Ślubnej Pracowni, która organizuje wesela m.in. w Łodzi. - Są też pary, które mniej optymistycznie patrzą w przyszłość i planują pobrać się np. za dwa lata. Na szczęście udaje się odzyskać zaliczki od wykonawców.
Zdaniem Małgorzaty Ramotowskiej tegoroczny sezon dla branży ślubnej jest niemal stracony.

Kiermasz bożonarodzeniowy w Raciążku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?