W ośrodku Madurowicza przy ul. Wileńskiej w Łodzi odizolowany został cały oddział neonatologii i intensywnej terapii noworodka. Powodem jest potwierdzenie zakażenia koronawirusem u jednego z pracowników szpitala.
- Dziś otrzymaliśmy informację, że jeden z naszych pracowników ma dodatni wynik testu na obecność koronawirusa SARS-CoV-2 - poinformował dyrektor szpitala im Pirogowa dr Roman Bocian.
Jak się dowiedzieliśmy pracownica szpitala, u której stwierdzono zakażenie, w ostatnich dniach nie przychodziła do pracy. Ostatni raz pojawiła się 12 marca, dlatego szansa, że kogoś zakaziła nie jest duża. Jednak po konsultacji z powiatową inspekcją sanitarną szpital zdecydował się na wprowadzenie środków ostrożności.
22 pracowników oddziału oraz 13 pacjentów zostało zatrzymanych w ośrodku do czasu wykluczenia zakażenia koronawirusem.
Do czasu uzyskania wyników badań ośrodek Madurowicza wstrzymał też przyjęcia kobiet na planowane porody.
Decyzja o zatrzymaniu pacjentów w szpitalu została podjęta rano spowodowała spore zamieszanie. -Czekałem na żonę przed budynkiem, bo miała właśnie wyjść ze szpitala. Okazało się, że została zatrzymana. Nie wiedziałem, co się dzieje, dopiero po jakimś czasie ktoś do nas wyszedł i powiedział co się stało - relacjonuje mąż jednej z pacjentek.
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?