18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kowal zawinił

Jerzy Witaszczyk
Jerzy Witaszczyk
Jerzy Witaszczyk Grzegorz Gałasiński
Od roku, włączając się samochodem do ruchu z pobocza, najbardziej obawiam się, że na tej samej drodze zasuwa motocyklem syn jakiegoś prezydenta, np. Jarosław Wałęsa. Po wyroku sądu w Sierpcu obawa jest jak najbardziej uzasadniona. Kierowca toyoty został skazany na rok więzienia w zawieszeniu i 20 tys. zł (dla prezydentowicza) za to, że włączając się do ruchu, zajechał drogę europosłowi Wałęsie.

Pewnie nie byłoby sprawy, gdyby Wałęsa jechał przepisowe 90 km/godz. Kierowca miałby szansę zauważenia motocyklisty. Tymczasem biegli orzekli, że w chwili wypadku Wałęsa zasuwał 115 km/godz. (28% ponad normę!), co prawdopodobnie i tak jest wielkością zaniżoną. I nawet nie zapłacił mandatu.

Już wcześniej "zbijał" punkty karne za przekroczenie prędkości. Tomasz Machała, dziennikarz telewizyjny, napisał po wypadku, że młody Wałęsa często pokonywał trasę Warszawa - Gdańsk. "I znajomym mówił, że jego rekord na niej to 2 godziny i 6 minut. To oznacza, że średnia prędkość to 160-170 km/godz."

Pojazd poruszający się z szybkością 115 km/godz. pokonuje w sekundę 32 metry, jadący z szybkością 170 km/godz - 47 metrów. W praktyce kierowca włączając się do ruchu z pobocza nie widzi motocyklisty odpowiednio wcześnie. Nie życzę prokuratorowi i sędziemu z Sierpca, aby jako kierowcy przekonali o tym na własnej skórze. A może niech przekonają, ale kiedy motocyklem pojedzie nie jakiś zwariowany szarak, tylko ktoś z pozycją młodego Wałęsy. I niech wtedy dzieje się sprawiedliwość.

A póki im się nie trafi na drodze jakiś prezydentowicz na ścigaczu, niech sobie obejrzą film:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki