Policjanci otrzymali zgłoszenie, że na terenie jednej z bałuckich firm znika paliwo z zaparkowanych tam aut dostawczych. Ustalili, że złodziei może poruszać się samochodem marki Honda Civic. Udało się im namierzyć właściciela tego auta. Okazało się, że sprzedał on samochód znajomemu, który niedawno wyszedł z więzienia. Policjanci odwiedzili nowego właściciela hondy, który mieszkał w Aleksandrowie Łódzkim. Tam zatrzymali 28-letniego mężczyznę, któremu zarzucono kradzież paliwa na Bałutach.
Mężczyzna początkowo nie przyznawał się do kradzieży. Zmienił zdanie, gdy funkcjonariusze odnaleźli na jego posesji 10 pojemników z paliwem. Ponadto w hondzie użytkowanej przez zatrzymanego natrafili na sprzęt służący do spuszczania paliwa z aut dostawczych. Gdy policjanci wykonywali swoje czynności podszedł do nich nieznany mężczyzna, który poinformował ich, że 28-latek sprzedawał olej napędowy na swoim podwórku. Mówiono, że działa tam stacja paliw. 28-latkowi postawiono zarzutu kradzieży w recydywie. Z uwagi, że mężczyzna w przeszłości popełniał szereg podobnych przestępstw, grozi mu teraz nawet do 7,5 roku pozbawienia wolności. Na wniosek Prokuratury Rejonowej Łódź-Bałuty podejrzany został aresztowany na okres 2 miesięcy. Ustalono, że od 10 do 17 września 2018 roku mógł skraść nawet 2660 litrów paliwa o wartości 13 tysięcy złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?