Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kradzieże paliw ze stacji w Łodzi. Mężczyzna kradł, bo... potrzebował adrenaliny

Karolina Fijołek
Karolina Fijołek
mat. prasowe policji
44-latek z Łodzi 57 razy zatankował paliwo na stacji i odjechał bez płacenia. Jak przyznał po zatrzymaniu, nie robił tego z braku pieniędzy lecz adrenaliny.

Odjeżdżanie bez zapłacenia za tankowanie 44-latek z Łodzi traktował jako sposób na urozmaicenie nudy w życiu. - Miał stałą pracę, rodzinę i dotychczasowy brak konfliktu z prawem - opowiada mł. insp. Joanna Kącka z łódzkiej policji. Przez 2 lata, od maja 2014 roku, mężczyzna zatankował bak lub kanister bez płacenia aż 57 razy! Straty, na które naraził koncerny wynoszą 14 tys. zł.

Sposób działania mężczyzny był taki sam: podjeżdżał na stację vectrą ze zmienionymi tablicami rejestracyjnymi i zasłoniętą ulotkami naklejką kontrolną. Tablice rejestracyjne wcześniej kradł.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Kradzież paliwa w Łodzi. Zamiast benzyny wlali olej napędowy

Mężczyzna został wytypowany, gdy policjanci zaczęli sprawdzać nagrania z monitoringów rożnych stacji benzynowych. 13 czerwca 2016 roku funkcjonariusze zapukali do jego mieszkania na Dąbrowie. Mężczyzna był kompletnie zaskoczony. Podczas przeszukiwania jego mieszkania policjanci znaleźli kanister oraz 4 skradzione tablice rejestracyjne. Oprócz tego zabezpieczyli 3 tys. zł na poczet przyszłych kar.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Kradzieże paliwa w Łodzi. 21-latek tankował i odjeżdżał nie płacąc rachunku

Mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Zobowiązał się już do całkowitego zadośćuczynienia za wyrządzone straty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki