- Naczelny z "The Sun" też jest? - Boris Johnson poprawił rozczochraną blond czuprynę.
- Powiedział, że się spóźni.
Burmistrz podniósł się ciężko i poczłapał do sali konferencyjnej.
- Sytuację znacie - rzucił krótko. - Dzwoniła do mnie z tej Lodz ich mayor Hannah Zdanowska. Wywnioskowałem, że możemy spodziewać się odwetu. Jeśli oni wrzucą do internetu te zdjęcia naszych bezdomnych, spelun i napiszą, kto u nas stoi na każdym rogu, to będzie dla nas katastrofa wizerunkowa.
- Tak, ta Zdanowska to straszna kobieta - poświadczył zastępca burmistrza. - Sam Lynch niedawno powiedział, że ta kobieta zabiła Lodz, a on wie, co mówi. Jak się teraz weźmie za nas, to kamień na kamieniu nie zostanie.
- Może nie uderzy w nas, tylko w Birmingham? - wyraził nadzieję jeden z urzędników. - W końcu myśmy nie zaatakowali ich stolicy.
W korytarzu rozległy się szybkie kroki. Na salę wpadł naczelny "The Sun".
- Dostałem żądanie sprostowania z City Hall w Lodz - wykrztusił zdyszanym głosem.
Drżącymi rękami rozpostarł kartkę z herbem Łodzi. Odczytał. - I to wszystko? - spojrzał zdumiony burmistrz. - God Save the King! Tym razem nam odpuściła.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?