Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzesełko do karmienia dziecka. 3 rzeczy, na które trzeba zwrócić uwagę [RODZAJE, CENY]

Krzysztofa Arkułowska
Krzesełko do karmienia dziecka jest kolejnym ważnym meblem w życiu niemowlaka. Kiedy zacząć go używać? Nie decyduje o tym wiek dziecka. Pora o nim pomyśleć, gdy pociecha zaczyna samodzielnie siedzieć. Warto dobrze przemyśleć wybór. Dziecku krzesełko powinno zapewnić możliwość wygodnego siedzenia i bezpieczeństwo, ale też dawać radość - sprawiać, że pociecha będzie chciała zasiadać do posiłków i będzie je zjadała z apetytem. Dla rodziców ważna jest też łatwość w utrzymaniu higieny mebla.

Ile kosztuje krzesełko dla dziecka?

Wybór konstrukcji i wzorów jest ogromny. Równie zróżnicowane są ceny krzesełek do karmienia. Zaczynają się już od kilkudziesięciu złotych, ale w ofercie znajdziemy także takie, które kosztują powyżej 1000 złotych.

Jednak bardzo przyzwoite krzesełko można kupić już za mniej niż 100 zł. Krzesełka do karmienia produkują popularne sieci meblowe w tym: Ikea, Agata, ale też firmy, które zajmują się sprzętem dla dzieci i niemowląt: Smyk, Chiccobaby design czy Fisher Price. Mnóstwo propozycji krzesełek do karmienia znaleźć można także na Olx czy Allegro. Krzesełko do karmienia Ikea jest polecane przez wiele mam. Jego plusem jest łatwość czyszczenia, a to, przy próbującym samodzielnie jeść maluchu, jest bardzo ważne. Na krzesełku i blacie będzie bowiem lądować zupka, marchewka, soczek.

Zwróćmy więc uwagę czy krzesełko da się łatwo i szybko umyć. Dobrze, gdy jest ono łatwe w montażu i demontażu i nie zajmuje zbyt wiele miejsca. Docenisz to, gdy wybierasz się z maluchem na weekendowy wyjazd lub z wizytą do babci – szybko je rozłożysz, bez problemu zmieścisz w samochodzie i równie sprawnie ponownie zmontujesz.

Krzesełek warto szukać w sklepach z akcesoriami dla dzieci. Tam sprzedawcy chętnie odpowiedzą na nasze pytania i rozwieją ewentualne wątpliwości.

Rodzaje krzesełek do karmienia. Co wybrać?

Jest kilka rodzajów krzesełek do karmienia. Każdy rodzic może wybrać najlepszą dla siebie opcję.

  1. Pierwszy rodzaj to krzesełka klasyczne, wolnostojące. To prosty mebel. Ma jednak wadę: zajmuje dużo miejsca.
  2. Drugi rodzaj to krzesełka składane. Świetnie sprawdzą się w małych mieszkaniach w bloku, a także w podróży.
  3. Trzeci rodzaj to krzesełko-nadstawka. Można je zamocować na przykład na zwykłym krześle.
  4. I ostatni rodzaj to krzesełka mocowane do blatów.

Pamiętajmy, żeby wybrać krzesełko, które najlepiej sprawdzi się w naszym mieszkaniu.

Ubranka dziecięce niebezpieczne dla życie i zdrowia. Sprawdź raport Inspekcji handlowej >>>

3 rzeczy, na które trzeba zwrócić uwagę kupując krzesełko do karmienia

  1. Bezpieczeństwo przede wszystkim
    Zwróćmy uwagę, by krzesło do karmienia miało pasy bezpieczeństwa. Z czasem maluchy robią się coraz bardziej ruchliwe i pomysłowe. Pasy pomogą uchronić je przed upadkiem.

    Jeśli nie mamy w mieszkaniu zbyt dużo miejsca, wybierzmy krzesełko, które można łatwo i szybko złożyć. Krzesełko powinno być dobrze wyważone. Nie może się przewracać, by dziecku nic się nie stało. Niektóre krzesełka posiadają kółeczka. To ułatwienie dla rodziców, którzy będą korzystać z produktu w różnych pomieszczeniach, na przykład w kuchni i w salonie.

    Przed zakupem nie zapominajmy o sprawdzeniu atestu. To gwarancja bezpieczeństwa dla naszego dziecka. Krzesełko powinno mieć także pozytywną opinię, potwierdzającą, że jest bezpieczne dla malucha, wydaną np. przez Centrum Zdrowia Dziecka albo Instytut Matki i Dziecka.

  2. Wygodne siedzisko
    Wybierając krzesełko, zwróćmy uwagę na siedzisko. Powinno być ono obszerne, duże. Wtedy możemy mieć pewność, że maluchowi będzie w nim wygodnie.

    Dobrą opcją jest możliwość regulacji oparcia. To ważne szczególnie dla dzieci, które jeszcze nie siedzą same zbyt stabilnie. Wtedy, w zależności od potrzeby, oparcie można obniżyć albo podwyższyć.

    Wśród krzesełek do karmienia znajdziemy też te z regulowaną wysokością. Dzięki temu dziecko można ustawić przy wyższym albo niższym stole. Ale ta opcja nie jest najważniejsza przy wyborze. Zwykle bowiem mamy w domu jeden stół i nie potrzebna jest tu żadna regulacja,

  3. Krzesełko dla dziecka w porze karmienia
    Przed zakupem przyjrzyjmy się dobrze jaki krzesełko ma blat. Warto by był szeroki. Dobrze jeśli ma wgłębienie na przykład na kubek czy miseczkę. Lepiej wybrać krzesełko z blatem, który można zdemontować. Ta opcja przyda się kiedy dziecko podrośnie i krzesełko można będzie przysunąć bezpośrednio do stołu.

Krzesełko do karmienia drewniane

Czy drewniane krzesełko do karmienia ma mniej funkcji niż plastikowe? Takie uwagi zgłasza wielu rodziców. Wśród najważniejszych wymienia się m.in. ograniczone możliwości jego składania, regulacji wysokości i kąta nachylenia oparcia oraz trudniejsze utrzymanie go w czystości. Wybierając krzesło drewniane, warto przede wszystkim sprawdzić, czy blat można zdemontować lub przynajmniej wyregulować jego odległość od dziecka.

Producenci zwracają z kolei uwagę, że drewniane krzesła są bardziej wytrzymałe i eleganckie, a zastosowany materiał nie ogranicza ich funkcjonalności. Podkreśla się, że taki mebel może być zwykłym krzesłem do karmienia lub małym krzesłem ze stolikiem. Na oparciu takiego krzesła jest zazwyczaj miękka wkładka (najczęściej z PVC), którą można myć. Za jego wyborem ma przejawiać także duża stabilność mebla i bezpieczeństwo, czyli wyposażenie w trzypunktowy pas bezpieczeństwa.

Krzesełko do karmienia opinie internautów

Wybór krzesełka do karmienia to poważna decyzja. Nie podejmujmy jej więc zbyt pochopnie. Popytajmy znajomych, poszukajmy opinii w internecie, porównajmy ceny. Czasami w serwisach ogłoszeniowych znajdziemy krzesełka w bardzo dobrym stanie za niewielkie pieniądze.

A kiedy już wybierzemy odpowiednie krzesełko, pozostanie już nam tylko cieszyć się z pierwszych samodzielnie zjedzonych przysmaków przez nasze maluchy.

Krzesełko do karmienia opinie internautów

My kupiliśmy Oliwii krzesełko plastikowe, BabyDesign Pepe. I jesteśmy bardzo zadowoleni. Jest regulowane na wysokość, ma regulowane oparcie (do pozycji półleżącej), podwójną tackę, pod spodem koszyk na jakieś drobiazgi (obecnie Oliwka wrzuca tam wszystko, co jej wpadnie w ręce). Łatwo się czyści to krzesełko. A minusem jest cena, bo plastikowe są jednak troszkę droższe od drewnianych. Ja jeszcze zwracałam uwagę czy krzesełko ma pięciopunktowe pasy bo przy tak ruchliwym dziecku jakim jest moja córcia ciężko by było bez pasów. A teraz Oliwka potrafi po zjedzeniu zupki usnąć w tym krzesełku, więc chyba jej wygodnie.

My do dziś mamy krzesełko drewniane z ceratkową tapicerką. Wcześniej mała siedziała do karmienia na górze, a teraz ma odjęty blacik i krzesełko przystawione do stolika - w tej chwili służy do zabawy i do jedzenia. Jedyny minus, że nie posiada pasów, ale jest pas między nogami, żeby dziecko się nie wysunęło. U nas to wystarczyło. Szczerze polecam.

Ja polecam takie małe krzesełko, które można postawić na dużym albo na kanapie. Zajmuje bardzo mało miejsca, składa się całkowicie, więc wszędzie można je wziąć i chyba jest najtańsze. U nas od roku bardzo dobrze spełnia swoją funkcję, a nawet służy za biureczko.

Co dla mnie najbardziej było przydatne w krzesełku? To że było na kółkach i jednym ruchem ręki mogłam sobie je przysunąć z jego zawartością do każdego miejsca w kuchni bez wysiłku. Podoba mi się też to, że zdejmuję blat, reguluję wysokości i mam dziecko przy naszym stole, jedzące z nami posiłek lub tylko przyglądające się. (...) Regulacja oparcia jakoś nam się nie przydała.

Ważna rzecz – krzesełko dobrze jeśli ma blokowane kółka, u nas cała podłoga porysowana przez ich brak. I kolejna rzecz, to odpowiednia wielkość, u nas dziecko 1 rok już prawie się nie mieści, trzeba będzie kupić nowe, a miało być na lata, więc kasę ładną wyłożyliśmy. Przede wszystkim wszystkie praktyczne aspekty sprawdzajcie, bo po prostu masakra na jakie buble można trafić! A to z twardą dechą, a to z materiałem, którego się nie da wyprać. Za to u nas się bardzo fajnie sprawdziła wkładka, a właściwie nakładka na stoliczek z przodu, którą wykorzystuje się zamiast talerza. Wyciągana, wygodna w myciu, trwała. Dzięki temu, że zrezygnowaliśmy z talerzyków młody dużo szybciej ogarnął temat samodzielnego jedzenia i tak się nie denerwował, że talerz jeździ, to po pierwsze, już nie miał pomysłów, żeby sprawdzić, czy lata – to drugie.

Nie polecam rozwiązania stolik+krzesełko w jednym. Mieliśmy taki przy pierwszym dziecku, bardzo się rozchwiało i nie doczekało etapu jedzenia na małym krzesełku przy małym stoliku, a zajmowało pół kuchni i było toporne. Teraz chyba zainwestujemy w klasyczne wolnostojące, krzesełko do karmienia z regulowanym oparciem i wysokością.

Najważniejsza rzecz to, aby krzesełko było bezpieczne dla dziecka, czyli było stabilne, miało rozkładane oparcie i oczywiście pasy zabezpieczające dziecko. W moim odczuciu ważne jest też, aby takie krzesełko można było bardzo łatwo wyczyścić ponieważ wiadomo jak jedzą nasze maluszki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki