Wszystko zaczęło się od Ryszarda Chudzika i dwóch jego kolegów, którzy postanowili, że pomogą osobom starszym i chorym wyjść z czterech ścian własnych domów, w którym spędzają większość czasu. Osobom, które nie byłyby w stanie lub nie miałyby siły przejechać autobusem ani tramwajem do teatru lub palmiarni. Nazwa akcji wzięła się od św. Krzysztofa, patrona kierowców.
- Po pierwszym materiale w "Dzienniku Łódzkim" zgłosiło się do nas dwóch kolejnych panów, którzy chcieli uczestniczyć w "Akcji Krzysztof" - mówi Ryszard "Krzysztof" Chudzik. - 12 lutego, w ramach akcji, zawieźliśmy chorych na mszę i spotkanie w kościele Ojców Pasjonistów na Teofilowie. Okazją był Światowy Dzień Chorego. Po mszy świętej było spotkanie przy herbacie i ciastach.
Teraz pojawiły się kolejne dwie osoby, które chętnie włączyłyby się do "Akcji Krzysztof".
- To kolejny "Krzysztof" oraz pierwsza pani, czyli "Krzysia" - wyjaśnia Ryszard Chudzik. - W sumie siedem osób. Mam nadzieję, że pojadą z nami i podopiecznymi do Teatru Powszechnego. Planujemy takie wyjście 27 lutego. Mam nadzieję, że zabierzemy do teatru 12 osób. Naszym marzeniem jest, by był przynajmniej jeden "Krzysztof" w każdej dzielnicy miasta.
Ostatnio szefem Klubu Akcji Krzysztof został Jacek Procelewski. Do niego mogą się zgłaszać osoby chętne do uczestniczenia w akcji (pod numerem tel. 511 273 260 lub na e-mail: [email protected]).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?