Pierwsza alarm podniosła 53-letnia mieszkanka Ksawerowa, która w niedzielę wybrała się na nekropolię i doznała szoku. Z grobu jej ojca i brata zniknęły dwa wazony z armatury włoskiej warte 500 i 800 zł każdy. O kradzieży natychmiast powiadomiła policję w Pabianicach.
- Gdy kobieta czekała naprzyjazd policjantów zorientowała się, że ofiarą złodziei padły także inne mogiły - przyznaje młodszy aspirant Joanna Szczęsna, rzeczniczka komendy powiatowej w Pabianicach.
- Okazało się, że okradziono ponad dziesięć mogił. Czekamy aż inne osoby oficjalnie zawiadomią nas o kradzieży. Dlatego straty dopiero zostaną oszacowane. Ustalamy, czy był to pojedynczy złodziej, czy też grupa rabusiów.
To pierwsza od wielu lat kradzież na ksawerowskiej nekropolii przy ul. Zachodniej.
- I ja i ksiądz proboszcz jesteśmy zbulwersowani - mówi zarządca cmentarza Mariusz Szymczak. - Chodzi nie tylko o samą kradzież, lecz o fakt, że w ten sposób zostało sprofanowane święte miejsce spoczynku zmarłych.
Hieny cmentarne grasowały przede wszystkim w nowej, północnej części nekropolii. Po ich wizycie pozostały na płytach nagrobnych puste miejsca po wyrwanych wazonach. Kwiaty leżą porozrzucane wokół. Gdzieniegdzie można spotkać potłuczone przez nich duże, szklane znicze.
Wieść o kradzieży szybko rozniosła się po mieście. Ludzie przychodzą na cmentarz, liczą straty. Wśród nich była Teresa Śmiałkowska, którą wczoraj zastaliśmy zdenerwowaną na nekropolii.
- Z grobu mojej siostry skradziono lampion - mówi nam pani Teresa. - To świętokradztwo.
Policja zapewnia, że zrobi wszystko, aby wykryć sprawców. Na razie szuka świadków, którzy widzieli podejrzane osoby kręcące się po cmentarzu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?