Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KSW 47. Zobacz jak Mariusz Pudzianowski rozgromił rywala

red.
W sobotę Mariusz Pudzianowski podczas gali KSW 47 w Atlas Arenie w Łodzi walczyć będzie z Szymonem Kołeckim. To walka w 10. rocznicę debiutu Dominatora w roli wojownika MMA. Pierwszą walkę Mariusz Pudzianowski stoczył w 2009 roku (dokładnie 11 grudnia) i przypomnijmy sobie, co zrobił z Marcinem Najmanem.

Oto co Dziennika Łódzki pisał po tamtej walce
Najsilniejszy człowiek świata kopniakami pogonił po ringu faceta, który zasłynął ratowaniem pluszowego jednorożca Joli Rutowicz. Publiczność oszalała ze szczęścia, gdy w końcu Marcin "El Estrogen" Najman fiknął koziołka, nakrył się nogami i zbierał razy bite jak popadnie od rozszalałego Mariusza Pudzianowskiego. Sędzia musiał rzucić się na strongmana, żeby przerwać kaźń. Ich bójka trwała 44 sek., które przejdą do historii.

Nokaut Pudzianowskiego

Już uroczyste otwarcie wczorajszej Konfrontacji Sztuk Walki zakończyło się zwycięstwem Mariusza Pudzianowskiego przez... nokaut. "Dominator" został bowiem owacyjnie przyjęty przez publiczność, która szczelnie wypełniła trybuny warszawskiej hali Torwar. Wyjście Mariusza na prezentację uspokoiło publiczność, bo chwilę wcześniej fani boksu wygwizdali rywala Pudziana, czyli Marcina "Testosterona" Najmana.
Tak oto zaczęła się niezwykła walka strongmana z bokserem. Najsilniejszego człowieka świata z utalentowanym pięściarzem.

Najdroższa walka w historii

To była najdroższa walka w historii europejskiego mma (mieszanych sztuk walki: dozwolone są rzuty, ciosy pięściami, dźwignie, duszenia, kopnięcia i walka w parterze). Mariusz Pudzianowski ma otrzymać ćwierć miliona zł (przynajmniej tak twierdzą organizatorzy), a Marcin Najman 50 tys. zł. Sześć tys. biletów sprzedało się w trzy godziny. U koników cena wejściówek osiągała poziom 2 tys. zł. Transmisję w Polsacie oglądały miliony widzów. Osiągnięty został sukces marketingowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki